Archiwum miesiąca: wrzesień 2018

Zatroskany Elon Musk?..

Czego się obawia Elon Musk?, – co widać i słychać wyraźnie, podczas wywiadu przeprowadzonego z nim,( jak to wynika z info w filmie) 6 września br.
Gdy już się tego z w/w materiału dowiemy, przed czym Elon Musk przestrzegał od jakiegoś czasu, nawet najwyższych przedstawicieli amerykańskiego establiszmentu, powinniśmy mieć poczucie, że stoimy u progu spraw wykraczających poza ludzkie granice i jest to bardzo dla naszego rodzaju niepokojące, zwłaszcza w świetle tego, co w tym temacie objawiła już z dawien dawna Biblia, o czasach ostatecznych, bo to, o czym mowa jest kolejnym dowodem ( poza wieloma innymi, które są już obserwowalne na całym świecie), że starożytne proroctwa wypełniają się na naszych oczach.*

Chodzi o sztuczną inteligencję, co do funkcjonowania której Elon Musk ma poważne, wręcz wizjonerskie zastrzeżenia, dlatego, jak stwierdził nawoływał do tego od bardzo dawna, aby w odpowiednim czasie przygotować wszelkie regulacje prawne, określające zakres rozprzestrzeniania się tego fenomenu, który sam siebie potrafi udoskonalać, bo jeśli ludzkość tego nie zrobi teraz, to w którymś momencie będzie już za późno, aby powstrzymać ten twór, od wytworzenia w sobie substytutu wolnej woli (określenie moje), no a wtedy..
No właśnie, jakie szanse ma zwykły człowiek w porównaniu z inteligentnymi maszynami, posiadającymi możliwość samodecydowania o swoim dalszym rozwoju i dalszym losie ludzkości? To chyba jasne, że nikłe.
Do czego to może finalnie prowadzić? Elon Musk powiedział, że to kwestia nieprzewidywalna. A tutaj info na ten temat w j. polskim.

Oczywiście to może prowadzić do konkluzji, że w ostateczności maszyny będą się zachowywać, tak, jak to przedstawiają nam na filmach z gatunku sf, zwłaszcza na tych z udziałem A. Schwarzeneggera, czyli będą dążyć do całkowitej eksterminacji ludzkości, aby w ostatecznym planie posiąść cały świat. (Patrz sugestia w/w materiale polskim).

Przewidywanym scenariuszem, który byłby 'najlepszą opcją’ dla ludzkości może się okazać ’połączenie’ ludzkiej istoty  ze sztuczna inteligencją, na zasadzie jeśli czegoś nie da się pokonać, to należy się z tym połączyć. ( Ta wypowiedź wywołała nerwowy śmiech u przeprowadzającego wywiad, a Elon Musk  powiedział to bez uśmiechu, co może tylko potwierdzać stopień zaawansowania i nieodwracalność 'sprawy’ – uwaga moja).
Następnie Musk objaśnia, w jaki sposób, z rozwojem technologicznym, to 'połączenie’ miałoby przebiegać i jak się ’rozrastać’. Najpierw dotyczyłoby to kory mózgowej i wpływałoby na odczucia na poziomie emocjonalnym, a następnie objęłoby to  rozprzestrzenianie się na układ somatyczny.

Musk

Możliwe, że to kwestia miesięcy, gdy zostanie zaanonsowany oficjalnie światu, taki 'postęp’, w interakcji ludzkiej istoty z AI.

(Uwaga moja: Jest zatem jasne, że istota ludzka 'zmieszana’ z czymś sztucznym w niej, w taki sposób, nie byłaby już 'tylko’ istotą naturalną, ale tworem symbiotycznym, nierozdzielnie powiązanym z technologią, tworząc bio-robota. )

Elon Musk stwierdził, że teoretycznie każdy, kto w przyszłości zechciałby mieć takie  ponad-naturalne zdolności, które umożliwi takie połączenie, tworząc z istoty naturalnej pół-człowieka-pół-komputer, będzie mógł z tego skorzystać, i że będzie to z pewnością spora część ludzkości, gdyż możliwości takiej super-istoty są porównywalne do  tego, co można uzyskać, gdy człowiek korzysta z komputera. Pamięć  komputerowa jest niezawodna, jest nieporównywalnie lepsza, niż ’tylko’ człowieka, możliwości obliczeniowe i wiele innych funkcji komputerowych, przewyższają zdolności ludzkie. Jako przykład obrazujący takie sprzężenie człowieka z technologią, (bez którego wielu z ludzi XXI wieku, nie byłaby w stanie się już obejść), jest  telefon komórkowy, który , jak to określił E.Musk, jest jakby 'przedłużeniem’  człowieka, jest już jego integralną częścią, tworząc cyborga, którym  de facto każdy wtedy  już jest.
Na razie jest  relatywnie 'wąski’ przepływ informacji, pomiędzy człowiekiem i komputerem, czy telefonem, ale gdy ta bariera zostanie usunięta przez biologiczne 'połączenie’, to istota ludzka, sama stanie się takim komputerem.

Musk widzi to , co nadchodzi w dość nieciekawych kolorach, nawet jego spotkanie z ex prezydentem zza Wielkiej Wody, dotyczyło tylko tej jednej kwestii, ostrzegł on również kongresmenów, i jak sam stwierdza, nie wyglądało na to, że to ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem czającym się sztuczną inteligencją, dotarło do kogokolwiek z nich..

Następnie prowadzący dociekał kwestii dotyczących świata symulowanego, generowanego komputerowo.  Pytał, czy  stracimy świat realny, to, że można się  oglądać 'na żywo’, tak jak podczas tego właśnie wywiadu. Musk zapytał wtedy prowadzącego, czy ma pewność, w jakim  właśnie jest świecie, bo przecież mogłaby to być  jakaś symulacja.. Prowadzący przyznał, że owszem, mogłaby i pytał; jak Musk odnosi się do całej tej sytuacji.
(Panowie wchodzą sobie tu w słowo , więc to ogólna parafraza z całej wypowiedzi.):
Jeśli  wygenerowany  sztuczny świat, będzie nie do odróżnienia od prawdziwego, to taki wygenerowany świat będzie znacznie ciekawszy od zwykłego życia. To jakby porównać do  produkcji, np. jakiegoś filmu, albo gry,  gdzie sam proces tworzenia jest długi, nudny i żmudny, ale  efekt końcowy, czyli po dodaniu już efektów CGI, dostajemy jako odbiorcy , ostateczną wersję z najlepszymi scenami.
Taki końcowy produkt z kwintesencją, tego co najciekawsze daje właśnie symulacja, przy której 'zwykłe życie’ okazuje się 'nudne’.

(Uwaga moja:  Elonowi Muskowi można wierzyć w temacie symulacji komputerowych na słowo, bo udowodnił, że  zna się on na generowaniu sztucznej  rzeczywistości, m.in. gdy nie tak dawno przedstawił światu samochód Teslę 'w kosmosie’, który ’poleciał na Marsa’.  Uwierzyło w to sporo ludzi,  jeszcze przecież nie sprzężonych korowo ze sztuczną inteligencją. Nietrudno sobie wyobrazić, jak łatwo będzie można wgrać człowiekowi jakikolwiek program , gdy już będzie bio-robotem.

Na koniec pada bardzo ciekawe stwierdzenie. Skąd właściwie wiemy, gdzie się znajdujemy.  (W symulacji będąc gdziekolwiek , można być wszędzie.)
Musk stwierdza, ze to nasza percepcja nam o tym mówi, czyli postrzeganie.

Moja uwaga końcowa, odnosząca się do powyższego stwierdzenia:

No dokładnie, to nasze zmysły, w które jesteśmy naturalnie wysposażeni przez Stwócę, nas o tym są w stanie informować. Dlatego trwa taka wojna o nasze umysły i zmysły, o to, aby narzucić  postrzeganie świata w dysonansie poznawczym, bo wtedy nasze zmysły, które mówią nam prawdę, są ignorowane.  Przykładowo, każde dziecko widzi, że słońce wschodzi, idzie po niebie i zachodzi, a my stoimy na nieruchomej ziemi. To nasze zmysły nam mówią, że woda jest mokra (czego  nikt chyba nie kwestionuje?), i nie 'wygina się’, ale dąży do wypełnienia zbiornika, który wypełnia, tworząc zawsze płaską taflę na jej powierzchni, w obrębie tego zbiornika. Dysonans poznawczy polega na tym, że podczas procesu zwanego 'edukacją’, nasze zmysły zostają zdegradowane do 'postrzegania pozornego’, i uciszone przez narzucenie wiary, że one się mylą, a rację ma teoria, która mówi zupełnie coś przeciwnego, niż nasze zmysły.

I obyśmy potrafili jak najszybciej nauczyć się z nich korzystać, zanim człowiekowi zostanie  przedstawiona propozycja nie do odrzucenia, stania się podobnym do  sztucznej inteligencji bio-robotem, a prawdziwy kształt tego świata zostanie  ukryty i wykrzywiony na dobre, przez nierzeczywisty świat wirtualny, który będzie niemożliwy do odróżnienia, co w świetle tego, co już wiemy o generowanej rzeczywistości, i co mówi  z przygnębieniem na twarzy Elon Musk,  zacznie się  ziszczać  na naszych oczach.

Wizjonerski w swym przekazie film pt. Matrix, staje się coraz bardziej zrozumiały.

———————————————–

*Czy Biblia gdzieś coś takiego sugeruje? Owszem tak: We śnie  Nebuknadesara, króla Perskiego, ukazała się wizja posągu, który miał palce u nóg z żelaza zmieszanego z gliną, a prorok Daniel objaśnił tę wizję królowi:
Dan. 2:40-43
40. Czwarte królestwo będzie mocne jak żelazo, bo żelazo wszystko kruszy i łamie; i jak żelazo, które kruszy, tak i ono wszystko skruszy i zdruzgocze.
41. A że widziałeś nogi i palce po części z gliny, a po części z żelaza, znaczy, że królestwo będzie rozdzielone, lecz będzie miało coś z trwałości żelaza, jak widziałeś żelazo zmieszane z ziemią gliniastą.
42. A to, że palce u nóg były po części z żelaza, a po części z gliny, znaczy, że królestwo będzie po części mocne, a po części kruche.
43. A że widziałeś żelazo zmieszane z gliniastą ziemią, znaczy: zmieszają się z sobą, lecz jeden nie będzie się trzymał drugiego, tak jak żelazo nie może się zmieszać z gliną.

Jaki jest zapowiadany koniec tych wszystkich królestw, z ostatnim włącznie? Będzie to koniec ostateczny, uczyniony ingerencją samego Stwórcy.

Dan. 2:44-45
44. Za dni tych królów Bóg niebios stworzy królestwo, które na wieki nie będzie zniszczone, a królestwo to nie przejdzie na inny lud; zniszczy i usunie wszystkie owe królestwa, lecz samo ostoi się na wieki,
45. Jak to widziałeś, że od góry oderwał się kamień bez udziału rąk, rozbił żelazo i miedź, glinę, srebro, złoto. Wielki Bóg objawił królowi, co potem się stanie. Sen jest prawdziwy, a wykład jego pewny.