Kwiecień miesiąc zły?..

Jak zaraz to zobaczymy, chyba jednak w niektórych rejonach tak jest (jak w tytule), a chodzi konkretnie o  trzeci tydzień tego miesiąca od 15 do 21 kwietnia, gdyż historia udokumentowała  wiele tragicznych wydarzeń, jakie miały miejsce właśnie w tym miesiącu, w różnych latach. (Wymienione zdarzenia działy się za Wielką Wodą:  śmierć prezydenta Lincolna, który został zastrzelony 15 kwietnia 1865, zatonięcie  Titanica (przynajmniej w wersji oficjalnej) miało miejsce wczesnego ranka 15  kwietnia 1912 roku, a sześć lat wcześniej podczas trzęsienia ziemi w San Francisco, 18 kwietnia zginęło 3 tys. osób, w 1947 roku miał miejsce ogromna eksplozja, w składowisku amunicji w Teksasie, tak potężna, ze 1,5 tonową kotwicę statku znaleziono 2 mile od miejsca wybuchu.

To nie koniec kwietniowych tragicznych wypadków, które miały miejsce w nieszczęsnym miesiącu kwietniu, a które zostały wymienione tutaj.

Kwietniowy niefart okazuje się dotyczyć również rejonów bliżej położonych, bo właśnie stało się na naszych oczach coś, czego nie widziano podczas rewolucji francuskiej, ani wojen światowych,  15 kwietnia 2019 spłonął częściowo zabytek klasy trudnej nawet do określenia.

Z tego źródła  dowiadujemy się nico o historii katedry i uszczerbkach, których w różnych okresach doznała.

Najpierw ’(niewielkich zniszczeń dokonali hugenoci)’. (niestety wielkich doznali potem sami ), a podczas rewolucji francuskiej istniał nawet pomysł zburzenia katedry, ale jak czytamy w/w materiale: ’sprzeciwili się okoliczni mieszkańcy obawiając się że rozbiórka doprowadzi od uszkodzenia ich domostw.’ Trudno jednak sobie wyobrazić, że rewolucja francuska, która miała moc obcinać głowy panującym, uległa naporowi sprzeciwu ’okolicznych mieszkańców’, no ale być może to, że wyobraziła sobie siebie rozpartą na ołtarzach katedry w uosobieniu bogini rozumu, sprawiło, iż ’napór mieszkańców’, odniósł swoisty skutek, i katedra została uratowana.
Jak dalej czytamy: ’Notre-Dame szczęśliwie przetrwała zawieruchy XX wieku, chociaż podczas II wojny światowej pociski wybiły niektóre witraże.’ Widzimy zatem, że nawet zawierucha wojenna była łaskawsza dla katedry, niż ogień sprzed dwóch dni, ale takie czasy, że wiele zjawisk staje się coraz mniej łaskawszych dla człowieka i jego otoczenia ogólnie.

Tak na marginesie:  Jak twierdzą badacze niezależni, katedra Notre Dame to zabytek o wyglądzie, jakby wzięty z czasów, gdy istniała na mapie świata jedna Wielka Tartaria z architekturą, zapierającą dech; tak wtedy wspaniale i z rozmachem budowano, czego pozostałości to tu, to tam jeszcze są do oglądania, ale większość już tylko na rycinach lub zdjęciach archiwalnych. Z opisu, jaki jest zamieszczony w w/w materiale, dowiadujemy się, że katedrę budowano 180 lat (to dłużej nawet, niż Arkę Noego), no ale  musimy tu wierzyć  historii na słowo, bo trudno sobie wyobrazić, aby w wiekach, o których mówi się, że były ciemne, pełne wojen, w tym religijnych, gdzie wyrzynano innowierców w pień, albo palono na stosach, etc,  pełnych głodu, moru oraz długości życia ludzkiego, trwającego mniej więcej 35-40 lat, miały powstawać takie wiekopomne dzieła.

To tak, jakbyśmy ogladając niezwykłości  np.: Sankt Petersburga , idąc za sugestiami podawanymi oficjalnie do wiadomości  , że car miał marzenie, aby wybudować miasto od podstaw,  na podmokłym terenie, który  trzeba było osuszyć,w klimacie niesprzyjającym budowom, w miejscu słabo zaludnionym, wyobrażali sobie, że ci najwybitniejsi architekci , którzy na zaproszenie cara zjechali się do tego północnego, zimnego i podmokłego miejsca, sami zakasali rękawy i wzięli się do tej koronkowej roboty. No chyba, że  przyjdzie nam do głowy inna odkrywcza myśl, że car kazał zwołać okolicznych chłopów z pola, aby  oni wzięli się do roboty przy tej monumentalnej budowie, i chłopi dali radę. No ale tam są zabytki, do których potrzeba by było zaawansowanych maszyn typu cnc, aby coś takiego wyrzeźbić, albo co najmniej drukarek 3D, i to takich, rozmiarowo dla gigantów.. Budowa rozpoczęła się, jak podaje wikipedia w roku 1703 i 41 lat później miasto gotowe. Jest dokładna mapa, gdyby w takim tempie i o takiej kubaturze powstawały dzisiejsze osiedla, to przypuszczam, że nie byłoby  ani kolejek po mieszkania, ani bezdomnych, ani cierpiących na klaustrofobię.

c.d.n

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *