Znośna ciężkość bytu, czyli.. część 5.

Ps. 15:4
4. Sam czuje się wzgardzony i niegodny, A czci tych, którzy boją się Pana. Choćby złożył przysięgę na własną szkodę, nie zmieni jej.

Zagłębiając się w wyżej nadmienioną materię, doszłam z czasem do konkluzji, iż ci, którzy są naprawdę świadomi czym jest przysięga jako taka, będą mieli obawę przed konsekwencjami jej zerwania, tak więc najczęściej sami jej nie składają, ale jeśli w nieświadomości ją złożyli, to będą starali się jej dotrzymać, nawet ze szkodą dla siebie.

Pan Jezus miał zdecydowany pogląd w temacie składania przysiąg:
Mat. 5:33-37
33. Słyszeliście także, że powiedziano przodkom; Nie będziesz fałszywie przysięgał, ale dotrzymasz Panu przysiąg swoich.
34. A Ja wam powiadam, abyście w ogóle nie przysięgali ani na niebo, gdyż jest tronem Boga,
35. Ani na ziemię, gdyż jest podnóżkiem stóp jego, ani na Jerozolimę, gdyż jest miastem wielkiego króla;
36. Ani na głowę swoją nie będziesz przysięgał, gdyż nie możesz uczynić nawet jednego włosa białym lub czarnym.*
37. Niechaj więc mowa wasza będzie: Tak – tak, nie – nie, bo co ponadto jest, to jest od złego.

*Co prawda, zmiany koloru włosów ponoć już dokonywano w Egipcie , i przypuszczam, że Panu Jezusowi było o tym wiadomo ale być może w czasach i miejscu, gdy i gdzie Pan Jezus nauczał, nikt nie stosował takich zabiegów, a zmiana koloru włosów dokonywała się jedynie w sposób naturalny, z upływem lat. Wtedy ta sugestia zawarta w/w w. 36, nabiera sensu, z perspektywy naszych czasów..

Wobec powyższego, mogą się nasuwać kolejne refleksje; tworzące rysy zwątpienia w słuszność tradycji, w środowisku ludzi wierzących, które narzucają formuły i przysięgi, 'aż do śmierci’ , i to przed Bogiem.

Skąd zatem wziął się zwyczaj składania tak zwanej przysięgi małżeńskiej? Wiadomo, że w zależności od regionu, kulturowo różnie wygląda to oznajmienie światu, iż dwoje ma się ku sobie, i to zupełnie naturalne, że z tej okazji jest specjalna uroczystość, z udziałem obu rodzin i zaproszonych gości. To uroczyste i radosne wydarzenie, na które oczekuje sama młoda para, ich najbliżsi, oraz przyjaciele.
Z czym zatem mógłby wiązać się jakiś potencjalny problem?

I tu wyłania się kwestia, całkiem możliwe, iż stara niemal jak świat, która może,( aczkolwiek nie musi w każdym przypadku), generować narastające problemy.
Bo czemu tak się dzieje, że dwoje ludzi, którzy aktem wolnej woli decydują iść z sobą przez dalsze życie, nie może tak po prostu radośnie oznajmić światu , tego faktu, oczywiście w/w uroczystej atmosferze i przed obecnymi rodziną i przyjaciółmi, ale musi przy tym złożyć wzajemne zaprzysiężenie się, z którego uwaga: – bo tu jest clue problemu – nie można się już samemu zwolnić, w razie, gdyby taka była wolna wola obu?

I to jest historia prawdziwie owiana nimbem tajemniczości.
Cofając się jednak w czasie najdalej, jak można, badając fenomen wzajemnego zaprzysiężania się, idąc w tym śladami objawienia Księgi Henocha, można dojść do konkluzji, iż przysięga , którą związali się aniołowie, a która dotyczyła związków z kobietami rodzaju ludzkiego, poza tym, że nie była czymś dobrym, wręcz przeciwnie, bo doprowadziła do takich wydarzeń, które spowodowały w czasie późniejszym gniew Stwórcy, który potopem zakończył to tworzenie hybryd i chimer, to jeszcze zawierała w sobie czynnik przekleństwa, z którym ta przysięga była nierozerwalnie związana.

Cytat z Księgi Henocha:
Grzech aniołów
6.
1 Kiedy ludzie rozmnożyli się, urodziły im się w owych dniach ładne i piękne córki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, aniołowie, i zapragnęli ich. Jeden drugiemu powiedział: „Chodźmy, wybierzmy
sobie żony z córek ludzkich i spłodźmy sobie dzieci”.
3 Szemihaza, który był ich dowódcą, powiedział do nich: „Obawiam się, że może nie zechcecie tego zrobić i
że tylko ja sam poniosę karę za ten wielki grzech”.
4 Wszyscy odpowiadając mu rzekli: „Przysięgnijmy wszyscy i zwiążmy się przekleństwami, że nie zmienimy
tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku”.
5 Następnie wszyscy razem przysięgli i związali się wzajemnie przekleństwami.
6 Był o ich wszystkich dwustu. Zstąpili na Ardis, szczyt góry Hermon. Nazwali ją górą Hermon, albowiem na
niej przysięgali i związali się wzajemnie przekleństwami

Czyżby zatem zwyczaj związywania wzajemnego przysięgami, praktykowany przez rodzaj ludzki, mógł być jakąś reminiscencją tej niechlubnej anielskiej praktyki parzenia się z kobietami , poprzedzonego wzajemnym przysięganiem i związywaniem się wzajemnie przekleństwami, skoro jak to wynika z treści tej Księgi, do ludzkości zostały wprowadzone przez rodzaj anielski, różne praktyki?

Wzajemna decyzja o byciu razem, to w kulturze wielu narodów coś pozytywnie szczególnego i dobrego. W założeniach i oczekiwaniach taki związek, gdyby miał być udany i uszczęśliwiał obojga wybranków, jest jak najbardziej oczekiwany.
Lecz w wielu przypadkach, dopiero z czasem okazuje się, że ceremonia wzajemnej przysięgi niekoniecznie ma moc do utrzymania stanu szczęśliwości, a jak trudno się wyrwać z mocy tej przysięgi, gdy zachodzi taka nieszczęśliwa konieczność, a jeszcze trudniej wyrwać się kobiecie, o ile w ogóle jest to możliwe.

Czyżby coś padało tu cieniem zaprzeszłych przysiąg i równoczesnych wzajemnych przekleństw, których pierwowzór został objawiony w Księdze Henocha, która z wielu względów pozostaje wstrząsowa, gdyż ujawnia sprawy wstrząsające podstawami tego, co o świecie winniśmy wiedzieć, a co sekretnie było przez wieki ukrywane?

Czyżby te zwyczaje i tradycje, których konsekwencje, w sytuacjach awaryjnych, okazują się dla ludzi niekorzystne, miały jakiś związek z ciążącymi na nich przekleństwami, o których wiedza zaginęła w mroku dziejów?

Myślę, że dobrze by było przyjrzeć się uważniej, zawiłościom zwyczajów o starożytnym pochodzeniu, w dalszej treści Księgi Henocha i ogólnie, bo to, co my dzisiaj uważamy za zupełnie normalne, albo nie łączymy tego ze źródłem pochodzenia, okazuje się zostało wprowadzone do ludzkości przez upadły rodzaj anielski, i ciągle ma miejsce, intensyfikując tylko ludzkie cierpienia.

c.d.n.

p.s. Moje rozważania mają na celu zachęcenie do przemyśleń w poruszanej materii, jeśli ktoś z tym się nie zgadza, nie musi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *