Archiwum miesiąca: kwiecień 2022

Motywator codzienny.

W codziennej poczcie otrzymuję jeden werset biblijny na każdy dzień, który jest mi przysyłany z portalu LC words.com Słowa zmieniające życie.Słowa z Biblii na każdy dzień.

Czasami tłumaczenie jest w moim odczuciu odbiegające od tego, z jakim jestem zaznajomiona, ( w tlumaczeniu BW), ale jak coś mi nie pasuje, to sobie to czytam w tej właśnie 'starej’ wersji.

Słowo na dzisiaj , to 1 Jana 5; 11-12

Polecam kontekst, który brzmi:
1 Jan. 5:10-13
10. Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim.
11. A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego.
12. Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota.
13. To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny,

Prostota i jasność tego przekazu skłania do logicznej konkluzji, że oto mamy prosto i jasno wyłożone, jako kwintesencję wiary i niezachwianej pewności, że WIERZĄCY W SYNA BOŻEGO MA ŻYWOT WIECZNY.!

Jeśli dla kogoś, powyższe staje się przez wiarę prawdą objawioną, to czy trzeba czegoś 'więcej’, coś 'jeszcze’, czy istnieje 'miejsce’ lub 'grupa mniejsza, większa’, lub jakiś 'przepis’, 'rytuał’, czy 'autorytet’, który sprawi, że ten przekaz może stać się dopiero wtedy bardziej ważny, lub bardziej prawdziwy?

Recenzja filmu..

MOONFALL
Uwaga: może zdradzać fabułę.

Akcja filmu rozgrywa się na księżycu, konkretnie w Kraterze Kryzysów, i na ziemi, na której nomen/omen, wydarzenia w tym kraterze, wywołują również potężny kryzys, i to na całej jej powierzchni, albo powiedziawszy, bardziej zgodnie z przesłaniem filmu: na całym ziemskim globie, którego widoku graficy od efektów specjalnych, widzom obowiązkowo nie szczędzą
Zresztą, jeśli chodzi o efekty specjalne, to od samego rozpoczęcia filmu dzieje się dość sporo.
Filmowi graficy komputerowi stanęli na wysokości zadania, bo wiedzą, że nawet jeśli NASA wysilać się już nie musi , bo kasa płynie tak czy siak, to oni owszem.
Największe wrażenie chyba robią sceny 'w kosmosie’, zarówno, gdy wszystko idzie gładko, jak lot kabrioletem, jak i podczas nagłych zwrotów akcji, gdzie wszystko lata, wiruje, i wariuje. Zapierający dech jest widok księżyca, który jest coraz większy i w końcu staje  się ogromny tuż przy ziemi, prawie się o nią ocierając.

Są też widoki na  ziemi.

Moją ciekawość wzburzył widok fal, zwanych na filmie ’grawitacyjnymi’ , powodowanych księżycem, w których znajduję niejako ukryte przesłanie , dlatego nazwałam ten widok : Duchy grawitujące księżycowych fal.

Oto screen:

Wrażenie  zrobił na mnie tekst, który pada w momencie, gdy załoga startuje i prom, jest prawie zatapiany owymi falami: – Jesteśmy pod wodą chłopaki!

To zabrzmiało  prawie, jak częściowe ujawnienie.

Jest trochę ckliwych momentów, typowych dla amerykańskich scenariuszy, w stylu: 'normalne życie, zanim to coś niespodziewanie nadeszło’.
No i oczywiście mamy kilku bohaterów głównych, w tym jeden z nich gapowaty, ale jak się okazuje zdolny, i który to, jak na porządną, hollywoodzką fabułę przystało, w odpowiednim momencie zaskakuje, zyskując rangę super bohatera, oddając się w ofierze ludzkości, i ratując gatunek ludzki przed niszczycielską bestią, przybyłą przez gazyliony lat, z otmętów kosmosu, i która to zamieszkiwała księżyc, który okazał się zupełnie czymś innym, niż myśleli naukowcy i kosmonauci, a także wydawało się większości ludzkości.
Jedynie garstka ałtsajderów, na oko o statusie kloszardów, podejrzewała, czym de facto księżyc mógłby być.

W tej grupie był właśnie nasz gapowaty bohater, nota bene zakochany w Elonie, który, jak powszechnie wiadomo jest tylko taki jeden, więc każdy wie, o kogo chodzi, bez podawania nazwisk.

Kulminacją jest ogólne wyjaśnienie, że jest dobra i zła sztuczna inteligencja, skąd się wzięła ludzkość na ziemi, ale bynajmniej nie usłyszymy tu żadnego staromodnego przesłania o Stwórcy.
Generalnie narracja z filmu może się podobać człowiekowi współczesnemu, wychowywanemu przez gry komputerowe i kanały z filmami, które mają wysoką oglądalność, ale niekoniecznie komuś głębiej zainteresowanemu poważnemu docieraniu do prawdy o świecie, powstaniu życia, i szukającemu odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne: skąd przybywamy, kim jesteśmy, dokąd idziemy.

Film obejrzałam , aby napisać recenzję.
Czy obejrzałabym go po raz kolejny? Nie.

Świątecznie

Drodzy,

chyba już zauważyliście, że nie jestem tradycjonalistką, co nie przeszkadza mi w tym dniu, który dla wielu wierzących jest z tradycyjnego punktu widzenia uroczystym, zapewnić Gości mojego bloga, że jest to dla mnie przyjemność, gdy mnie tu odwiedzacie, a jednocześnie jest to dla mnie ważnym sygnałem, że to, co robię, pisując tutaj, jest również ważne i w jakimś stopniu pomocne, tym, którzy tu zaglądają.

W moim rozumieniu, ta Najlepsza Nowina dla wszystkich wierzących, że Chrystus zmartwychwstał, powinna nam towarzyszyć każdego dnia, i być mottem przewodnim, na czas naszej ziemskiej egzystencji, zwłaszcza wtedy, gdy wokół robi się coraz ciemniej , a zło gęstnieje i próbuje zawładnąć duszami ludzkimi.

Wtedy jednak pamiętajmy o tym, że to Stwórca jest Zwycięzcą Ostatecznym nad ciemnością, złem i śmiercią, i to On przeprowadzi nas poza śmierć, gdzie czeka nas świat odrodzony, o jakim czytamy:
Obj. 21:3-5
3. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi,
4. I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.
5. I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto wszystko nowym czynię. I mówi: Napisz to, gdyż słowa te są pewne i prawdziwe,

Tej nadziei się trzymajmy!