Kontynuacja omówienia treści filmu: Dr. Kent Hovind (Divide and Conquer & the Flat Earth), (Dziel i rządź i płaska ziemia),
W tłumaczeniu polskim: Czy ziemia jest płaska? – Dr Kent Hovin (Divide and Counquer – sam podziel i oblicz),
od ok. 16 minuty.51sek.
Wypowiedź pastora Hovinda zaznaczona kolorem:
’Więc o co chodzi z tymi czteroma wiatrami? *Biblia mówi o południowym i północnym wietrze, o zmieniających się wiatrach ze wschodu i zachodu, bo przecież wiatry wieją z każdej mozliwej strony i w kierunku, o którym pomyślisz, na północny wschód, z zachodniego południa, wiatr czasami wieje w górę, albo prosto w ciebie, a czasami prosto w dół, więc mamy wiele więcej wiatrów, niż tylko cztery, więc jest to oczywista metafora, kiedy mówimy o czterech krańcach ziemi, albo czterech wiatrach. Jeszcze raz metafora.’
* chodzi o te cztery wiatry:
Obj. 7:1
1. Potem widziałem czterech aniołów stojących na czterech krańcach ziemi, powstrzymujących cztery wiatry ziemi, aby nie wiał wiatr na ziemię ani na morze, ani na żadne drzewo.
Odpowiadam:
W przypadku opisanym w Obj.7;1 chodzi o te konkretne cztery wiatry, które są powstrzymywane przez czterech aniołów, stojących na czterech krańcach ziemi. Nie jest napisane, że oprócz tych konkretnych czterech wiatrów, inne już nie istnieją. One istnieją i sam pastor Hovind wymienia stosowne wersety, gdzie Biblia mówi też o innych (niż te cztery) wiatrach. (screen poniżej).
Nie jest to zatem metafora.
Trudno by bylo komukolwiek zaprzeczyć, że wiatry nie istnieją, skoro wieją i odczuwamy ich siłę, oraz potrafimy określić kierunek, skąd wieją.
Lecz te informacje – że istnieją cztery wiatry, obok innych wiatrów – wzajemnie się w żaden sposób nie wykluczają, tak więc przekaz o w/w czterech wiatrach, nie powinien być traktowany metaforycznie, tylko dlatego, że te cztery konkretne wiatry nie wieją, podczas gdy inne wieją. Biblia wyjaśnia jasno, dlaczego te cztery wiatry nie wieją, – bo są powstrzymywane przez aniołów, a nie dlatego, że ich nie ma.
Przy tej okazji warto zauważyć, że skoro wiatry wieją, w różnych kierunkach, to powinno stanowić spore wyzwanie dla heliocentrycznego modelu , w którym 'ziemia wiruje z zachodu na wschód’, z prędkością, która nie pozwalałaby wiać żadnemu wiatrowi w innych kierunkach niż wymuszone, przez to rzeczone wirowanie. Przykładowo; nie byłoby możliwe odczuwanie ani lekkiego zefirku, który powiewa sobie w letni dzień, ani żeby w ogóle nie powiewało, nie moglibyśmy obserwować listków drzew, których nie porusza wiatr, bo akurat jest dzień bezwietrzny, marynarze nie mogliby obserwować morskiej ciszy. W jaki sposób, w modelu heliocentrycznym wiatry mogłyby wiać w górę, albo w dół?
Proponuję poniżej screeny do przemyśleń:
źródło podane na screenach.
W tym temacie rodzi się również pytanie: A co z rzekami, które płyną w różnych kierunkach? Nie tylko z zachodu na wschód, ale na zachód, i na północ. Woda spływająca z gór zawsze szuka swego poziomu.
źródło podane w screenach
Tych naocznych dowodów, że żyjemy na statycznej, poziomej ziemi, umysł kształtowany latami przez 'system edukacyjny’ nie jest w stanie wyłapać 'tak po prostu’, bez sięgnięcia do korzeni tego zwiedzenia, w jakim musimy funkcjonować od dzieciństwa. Tylko dzieci są w stanie obserwować świat czystym umysłem, i prawidłowo interpretować, to co widzą, dopóki nie pójdą 'do szkół’. Możliwe, że nie każdy dorosły pamięta te momenty ze swego dzieciństwa, gdy patrzył na słońce, które wschodzi, idzie po niebie, i zachodzi, i jako dziecko był przekonany, że to tak właśnie się dzieje. Ze swojego dzieciństwa pamiętam, że tata ( naukowiec), starał się wytłumaczyć mi, że to 'tylko tak się wydaje’, bo 'tak naprawdę to ziemia się kręci’, bo mieszkamy na ziemi kuli, co dla pięcioletniego dziecka było czymś dziwnym, bo 'z kuli byśmy spadli’, zwłaszcza takiej, która się na dodatek 'kręci’. Wtedy dowiedziałam się, że nie spadamy, bo trzyma nas 'grawitacja’:
screen do przemyśleń:
Napis:Grawitacja:wystarczająco silna, by utrzymać statek, ale za słaba, by utrzymać ptaki.
(uwaga moja do powyższego obrazka : jeszcze te masy wód do góry nogami.. siła magiczna)
Myśl o tym, do czego mogłaby dojść ludzkość, gdyby te wszystkie młode, dociekliwe umysły, głodne prawdy o świecie, mogły rozwijać swój intelekt w prawidłowy sposób, żyjąc jednocześnie w wolności i harmonii ze Stwórcą i naturą, z jednej strony rodzi poczucie dziejowej straty potencjału, jaki tkwi w każdej istocie stworzonej na obraz i podobieństwo Stwórcy, ale pomaga zrozumieć to, co sam Stwórca objawił w Jego Słowie, o przyczynach tego zła, i że ten odwieczny wróg rodzaju ludzkiego jest realny.
c.d.n.