Poniższy obrazek z’ kosmosu’, który maluje się na przeciw naszych zdumionych ócz, nosi następujący naukowy podpis: : Foto: East News/Science Photo Library.
Przyjrzyjmy się teraz tej ilustracji, z naukowymi insygniami: źródło
Malarz musi być zdolnym jajcarzem, bo zgrabnie domalował tej 'asteroidzie’, – kratery-oczodoły, grzbiet -nos i pod nosem uśmiech, żeby nie napisać uśmieszek.. Ziemia, oczywiście jako glob, tuż w niedalekiej perspektywie, ale nie aż tak dalekiej, aby nie dostrzec, że to kontynuacja malarskiej wizji Artysty na usługach Agencji Od Robienia Sobie Z Ludzi Kosmicznych JAJ. ( w skrócie nasa).
Ta oto asteroida o beznamiętnym numerze 2014 UR116, jest 'grożniejsza od znanego już ciała niebieskiego Apophis’ – a przynajmniej tak twierdzi Roskosmos. Wyraz kamiennej 'twarzy’ asteroidy mówi coś innego, ale ważne, co mówią eksperci. (Lecz artyści wiedzą, że planety się śmieją ( z ekspertów) 😉
Przy tej okazji, póki to najnowsze 'odkrycie’ nie otrzyma jakiejś intrygującej mitologicznej nazwy ( ta moda na mitologiczny panteon, panuje w kosmicznych (o)kręgach niezmiennie jako trend klasyczny); sięgnijmy nieco do etymologii tej starożynej nazwy, wymienionej w w/w materiale.
Chodzi o nazwę Apophis.
Apophis (egip. Apep, Apepi, Aapep, Apop) − w mitologii Starożytnego Egiptu olbrzymi wężowy demon ciemności i chaosu, postrzegany jako przeciwnik Słońca (boga Ra) i symbol sił ciemności. Miał mieszkać w głębinach praoceanu i przybierał postać węża o „złym wyglądzie” i „złym charakterze”. Przypisywano go do krainy potępionych przez sąd Ozyrysa – czyli stanowił część boskiego wymiaru sprawiedliwości. (..)
Według mitu, Apophis atakuje słoneczną barkę Re podczas wschodu i zachodu Słońca. Krew zranionego demona zabarwia wówczas niebo na czerwono. Pomimo ciągłych porażek, wąż próbuje zatrzymać Słońce podczas jego wędrówki i codziennie na nowo zostaje przez nie pokonany i zraniony. Sprzymierzeńcem Re jest Set, strażnik słonecznej barki.
Bardzo ciekawa opowieść, a wiemy już, że starożytni nie byli jakimiś 'prymitywami’, którzy nie mieli pojęcia, co się w kosmosie 'wyrabia’, bo nie tylko wiedzieli sporo o otaczającym ich świecie, ale również mieli dostęp do technologii, która do dzisiaj stanowi zagadkę dla wielu współczesnych.
Widzimy też, że ta wężowa idea, aby 'wstrzymać ’ słońce, jest od kilkuset lat promowana i z sukcesem wdrożona, a w naszych czasach stanowi ’niekwestionowaną prawdę dla wszystkich, promowana przez media, książki i nawet środowiska kościelne’. Kopernikanizm jest – jak to ujmuje Marshall Hall, w swojej książce pt. Exposing the copernican deception – pojęciem 'chronionym w bunkrze, pod stropem grubości 50 stóp, stałego „naukowego” betonu. To ma być nie do zdobycia. Jest to koncepcja, która ma zostać ukryta w umysłach ludzkich, jako niezniszczalny fundament wiedzy oświeconego współczesnego człowieka. Praktycznie wszyscy ludzie wszędzie są nauczeni tak wierzyć.’
Jako 'wisienkę na torcie’, proponuję kolejny arcyciekawy obrazek, który na pierwszy rzut oka, przypomina kształtem designerski sygnet z kolekcji unisex. Oto on:
Po bliższym zapoznaniu się z opisem, dowiadujemy się, że to, co mogłoby zostać modowym hitem na sezon 2015/2016 to nic innego, jak wyprowadzona z uśpienia stacja New Horizons, która ma przeprowadzić badania Plutona i uwaga: innych obiektów kosmicznych.. Brzmi tajemniczo, prawda? Czyżby chodziło o jakieś kolejne ciała niebieskie, które czekają na odkrycie, albo ujawnienie?
No proszę, dopiero co śledziliśmy osiągnięcia z Mission Impossilbe Rosetta, a tu czekają nas kolejne kosmiczne emocje, jak na dzieci, które polubiły piosenkę o starym niedźwiedziu, który śpi, ale jak się obudzi to..
Zastanawiam w jakim celu osmieszasz i wyszydzasz..?
A teraz prosba:jako ze w normalnym swiecie kazde twierdzenie trzeba udowodnic,to zrob to samo!skoro mowisz i przekonujesz o istnieniu tak wielu spiskow,zwyczajnie przedstaw na to dowod.nic wiecej nie trzeba.ja np potrafie udowodnic swoje twierdzenia,a Ty..?
No wlasnie…..
Na moim blogu staram się prezentować to, co sprawia, że uważny obserwator dostrzeże, że świat, w którym żyje nie można już dłużej nazywać normalnym i to z wielu powodów, a ja akurat skupiam się na jednym z nich.
W moim odczuciu sarkazm, jest najbardziej odpowiednią formą prezentacji zagadnień tu poruszanych i wyrażania stanowiska, wobec 'całokształtu’ tego, z czym mamy do czynienia.
Rozglądaj się, analizuj to, co widzisz, tyle, że w tym celu musisz wyjść poza ramy, w jakich nauczono Cię postrzegać zjawiska.
Materiał, który już zaprezentowałam na tym blogu, a który również zawiera zagadnienia omawiane przez innych autorów, jest wystarczający do przemyśleń.
Ciekawe spostrzeżenie odnośnie obserwacji nieba, a konkretnie księzyca. Jest to hipoteza, ale ma w sobie coś odświeżającego… 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=w0KEjwuZbjs
Rzeczywiście, bardzo ciekawy film, zaprezentowany materiał wskazuje na podobne właściwości luminescencyjne u wielu organizmów, nie powinno więc dziwić, że księżyc świeci swoim własnym światłem, o czym informuje nas nie tylko nasz wzrok, ale przede wszystkim, objawione Słowo Boga! Bardzo polecam. 🙂