Kobieta skromna i pobożna?.. część 5.

Autor materiału powiada :’Powie ktoś, ale Pan Bóg patrzy na serce. Właśnie, co ty musisz mieć w sercu, że się tak ubierasz, jaki chaos, jaki nierząd, jaka ciemność, że ty się tak ubierasz. Musisz pokutować z tego, musisz się nawrócić. Zaprzeć się samego siebie. Musimy się odseparować od świata.

Autor cytuje:
Rzym. 12:2
2. A nie upodabniajcie się do tego świata, ale się przemieńcie przez odnowienie umysłu swego, abyście umieli rozróżnić, co jest wolą Bożą, co jest dobre, miłe i doskonałe.

Czy dobrą , przyjemną ,doskonała wola Boga jest twój uwodzicielski ubiór? Twoje nakładanie farby na twarz, na włosy, twoje obcisłe ubrania. Czy to jest piękną , przyjemną, doskonała wola Boga? Odpowiedzcie sobie na to pytanie sami.’

Mam nadzieję,, że ten młody człowiek, którego materiał omawiam, zrozumie z czasem i doświadczeniem, że problem pożądliwości wypływa bezpośrednio od tego, kto pożąda, co też staram się niniejszym uwidocznić.
Nieważne jak zakryta jest kobieta, gdy patrzy na nią ktoś, kto ma złe, nieczyste myśli.

Nie staję w obronie nikogo, kto w zamyśle ma złe intencje, bo to oczywiste, iż intencje sprawiają czy ktoś ma w zamyśle coś złego czy też nie, ale czy można o złe intencje podejrzewać każdego/ każdą, kto przykładowo nie słyszał o dress-kodzie, a nie miał szczęścia spotkać.się ze stylistką?

Pachnidełka.

Pachnidełka według opinii wyrażonej w omawianym materia, 'wabią do siebi’e i ten młody człowiek jest przekonany, że po to robią to kobiety, i nie wierzy on w to, że kobieta może to robić dla siebie.

No nie do końca tak jest , bo ponownie- liczą się intencje.

Czy kobieta jest nieskromna, jeśli zamiast bezzapachowego produktu, używa przyjemnie i dyskretnie pachnący dezodorant? Albo inny produkt perfumiarski, który jej się podoba?
Dlaczego ktoś miałby nie używać produktu, który ładnie pachnie i mu się podoba? Robią to i kobiety i mężczyźni.
Czy kobiety ( albo mężczyźni), robią to wyłącznie w celu 'wabienia’, jak to usłyszałam w tym materiale?
Może niektórzy tak, ale i w tej kwestii nie powinniśmy generalizować.

Przecież to Stwórca stworzył pachnące kwiaty i rośliny, z których właśnie robi się pachnące olejki i perfumy.
Można sobie tylko próbować wyobrazić, jak pięknie musiało pachnieć w rajskim ogrodzie!

Stworzenie uczynione przez Stwórcę charakteryzuje piękno, które jesteśmy w stanie dostrzegać i doceniać.
Brzydota i zło nie pochodzą od Stwórcy.
Brzydki zapach sprawia, że nie chcemy przebywać w miejscu, w którym jest odczuwany.

Slyszałam też opinie, że najładniej pachnie kobieta, która niczym nie pachnie, to naprawdę kwestia indywidualna i bardziej może  chodzić tu o umiar w intensywności danego zapachu.

Generalnie rzecz ujmując:  jeśli to możliwe, przyjemniej jest przebywać tam, gdzie ładnie pachnie, oraz w towarzystwie osób również ładnie, aczkolwiek nie nachalnie pachnących.

Czy Pan Jezus zganił jakąkolwiek kobietę za jej wygląd, albo za używanie pachnidła? A w tamtych czasach były pachnące olejki i to bardzo drogie. Mat 14;3-9
Pan Jezus wiedział doskonale, jakimi kto się kieruje motywacjami, a ci, którzy Go otaczali już niekoniecznie.
To również dobra lekcja dla współczesnych uczniów, którzy w swej nadgorliwości mogliby niechcący krzywdzić kogoś swymi osądami.

Młody człowiek w swoim materiale zwraca uwagę na konieczność uświęcenia, świętość, i z tym się zgadzam.

Każdy natomiast sam musi zadbać o swoją osobistą świętość i uświęcenie , a w tym zawiera się trzymanie na wodzy swoich pożądliwości, które wynikają z wewnatrz, a nie z zewnatrz.
Oddzieleie musi dokonywać się wewnatrz.

Tak więc jeśli jakaś siostra ma spódnicę o centymetr lub dwa, w rozumieniu któregoś z braci: za krótką i to może wywoływać w nim uczucie żądzy, najlepiej wtedy odwróć wzrok i pracować nad swoim uświęceniem, poprzez uczenie się trzymania na wodzy pobudzonej wyobraźni, oraz skierowywania jej na bardziej neutralne tory.

c.d.n

Kobieta skromna i pobożna?.. część 4.

Autor materiału twierdzi, że ’to kobieta doprowadza mężczyznę ( w zborze, w kościele) do upadku, bo on w swoim sercu pożąda, przez to, że (ona) się ubiera bezbożnie. (ok.5 minuty;14 sek.) .. świat się maluje, kobiety się w kościele malują, świat koloruje włosy, kobiety w kościele kolorują włosy, kobiety świeckie noszą krótkie włosy, kobiety w kościele noszą krótkie włosy. i tak dalej. Kobiety nosząc obcisłe stroje, noszą stroje nierządnicy i doprawadzają braci do upadku’.

Sama też nie jestem zwolenniczką obcisłych strojów, ale raczej odpowiednio dopasowanych do sylwetki, natomiast pragnę zauważyć, że bracia, o w określony sposób sformatowanym stanie umysłu, mogą być doprowadzani do upadku przez każdą napotkaną ładną kobietę, w obcisłym stroju, którą spotkają po wyjściu z kościoła, więc tego problemu nie załatwią siostry za pomocą nieobcisłych strojów., bo wygląda na to, że problem tkwi w nich samych.

Pan Jezus ujął i wyjaśnił tę kwestię tak:
Mat. 5:27-28
27. Słyszeliście, iż powiedziano: Nie będziesz cudzołożył.
28. A Ja wam powiadam, że każdy kto patrzy na niewiastę i pożąda jej, już popełnił z nią cudzołóstwo w sercu swoim.

Pan Jezus zwrócił uwagę, że cudzołóstwo popełnia w sercu swoim ten, kto patrzy pożądająco na niewiastę, (czyli niekoniecznie taką o podejrzanej reputacji) . To bardzo ważne, aby zrozumieć, że problem nie znajdował się w niewieście, (ani w jej ubiorze)a w tym, kto patrzył na nią ( w określony sposób).

Następnie Pan Jezus daje rozwiązanie, zwracając się konkretnie do tego, u kogo powstaje ten problem:
Mat. 5:29. Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła.
30. A jeśli prawa ręka twoja cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby miało całe ciało twoje znaleźć się w piekle.

Myślę, że to sedno; w kim znajduje się problem, generujący pożądanie, został w tej wypowiedzi Pana Jezusa wyraźnie zaznaczony, dlatego nie powinno się obarczać niewiast problemem, który nie jest wynikiem tego, jak są ubrane, ale raczej zająć się belką w oku mężczyzn mających tak zwane złe spojrzenie.


Dekolty, odsłanianie ramion , spódnice wyżej niż kolana.
Autor materiału wymienia to jako atrybuty bezbożności i według niego tak ubierają się nierządnice.

Lecz (zapytuję); co złego i wabiącego jest w kolanach i ramionach kobiecych? Biorąc pod uwagę to, co Pan Jezus powiedział, a co już zacytowałam wyżej, problem leży w oczach źle patrzącego.
Oczywiście istnieje w naszej kulturze tak zwany dress kod, i tak, jak nie chodzi się do biura w nadmiernie wydekoltowanych sukienkach , istnieje dress kod odpowiedni na spotkania modlitewne, ale czy powinniśmy oczekiwać, że będzie to outfit w stylu preferowanym w społecznościach Amiszy?

Pragnę przy tym zauważyć, że sama bardzo lubię styl z epoki, gdy panie chodziły ubrane w powłóczyste krynoliny a na głowie nosiły twarzowe kapelusze , jednak trudno uważać, że kobieta, nieskromnie wygląda mając spódnicę, czy sukienkę  krótszą; jeden, lub nawet dwa centymetry nad kolano.

Są kultury, w których kobiety prawie nie może być widać spod sterty materiału. (Można sobie wyobrazić, z jakim temperamentem muszą zmagać się mężczyźni w tamtych rejonach).
Ale są też rejony, gdzie jedynym ubraniem jest przepaska biodrowa, która nie zakrywa nawet tego, co naprędce zakryli Adam i Ewa.
Taki Indianin z Amazonii czuje się nieskromnie, i nagi, tylko wtedy gdy nie ma na sobie opaski biodrowej.
Czy tam nie docierali ewangeliści?
Docierali, czasami do plemion, gdzie dopiero musieli uczyć się danego języka, co trwało kilka lat.
Gdyby chcieli koncentrować się na 'ubraniach’ tubylców, (praktycznie na ich całkowitym braku), nie spełniliby swego posłannictwa.

c.d.n.

Kobieta skromna i pobożna?.. część 3.

Autor materiału stwierdza ( w ok 4 minucie 08-10 sek..): ’Wdzięk i piękno jest próżne, to jest do niczego niepotrzebne’.

W tłumaczeniu zaprezentowanym na filmie, adekwatny do tej opinii , został podany cytat biblijny z Księgi Przypowieści Salomona 21;30  brzmi tak:
Wdzięk jest zwodniczy i piękność próżna, lecz kobieta, która się boi PANA jest godna pochwały

W tłumaczeniu, z którego ja skorzystałam (Biblia Warszawska), cytat ten brzmi następująco:
Przyp. 31:30. Zmienny jest wdzięk i zwiewna jest uroda, lecz bogobojna żona jest godna chwały.

Spróbujmy poszukać odpowiedzi na poniższe pytania:

Czy bogobojna kobieta musi z założenia być nie piękna i i nie mieć wdzięku?

A co jeśli jednak piękna kobieta/ żona jest bogobojna?

Czy gdyby mężczyzna miał wybierać pomiędzy ładną i bogobojną kandydatką na żonę, a taką nie w jego typie i bogobojną, to wybrałby tę nie w jego typie?

Sprawdźmy, czy są miejsca w Biblii, gdzie piękno jest jednak wychwalane:

Pieśń 1:15 Jakże jesteś piękna, moja przyjaciółko, jakże jesteś piękna! Twoje oczy są jak gołąbki.

Albo gdy Bóg wynagrodził Hiobowi straty wyrządzone przez szatana:
Job. 42:15. W całym kraju nie było tak pięknych kobiet jak córki Joba. I dał im ojciec ich dział dziedziczny wśród ich braci.

Albo gdy serce nie sługa:
1 Moj. 29:17. Lea miała bezbarwne oczy, Rachela zaś była urodziwa i piękna.
18. Toteż Jakub pokochał Rachelę, więc rzekł: Będę ci służył siedem lat za Rachelę, twoją młodszą córkę.

Albo, gdy piękno szło w parze z roztropnością:
1 Sam. 25:3. Mąż ten nazywał się Nabal, a żona jego Abigail. Kobieta ta była roztropna i piękna, mąż zaś był nieokrzesany i niecnych postępków, z rodu Kalebita.

Albo gdy piękno było poszukiwane:
1 Król. 1:1. Gdy król Dawid się zestarzał i posunął się w latach, choć go okrywano derkami, nie mógł się rozgrzać.
2. Rzekli do niego jego słudzy: Należałoby poszukać dla naszego pana, króla, młodej dziewczyny, która by była przy królu i pielęgnowała go, i sypiając z nim, ogrzewała naszego pana, króla.
3. I szukano pięknej dziewczyny po całym obszarze Izraela, a gdy znaleziono Abiszag, Szunamitkę, przyprowadzono ją do króla.
4. Była to bardzo piękna dziewczyna; pielęgnowała i obsługiwała króla, lecz król z nią nie obcował.

Jeśli więc nawet do takiej prozaicznej czynności, jak ogrzewanie starego króla wybrano bardzo piękną dziewczynę, której poszukiwania odbyły się w całym kraju, to jednak piękność musiała mieć tu kolosalne znaczenie, (być może piękno ma jakieś przeniesienie na temperaturę otoczenia, i nie bez przyczyny mawia się o niektórych , że są zimni, mają gadzio-lodowate spojrzenie, a ich wzrok wywołuje dreszcze?).

Jakkolwiek może być to nie całkiem adekwatne do tamtej sytuacji, to muszę przyznać, iż gdybym miała wybierać pomiędzy termoforami, to też wybrałabym moim zdaniem ten najładniejszy.

Oczywiście są też w Biblii przykłady, gdy piękno nie szło w parze z roztropnością i zdarzały się takie przypadki zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, chociażby przykład królowej Waszti, albo urodziwego syna Dawida Absaloma.

Tak więc piękno samo w sobie nie musi iść w parze z czymś złym, nieroztropnym, niewłaściwym, aczkolwiek może.
Dlatego nie powinniśmy wrzucać wszystkiego co piękne do wora pt: zwodnicze i próżne. Nie powinniśmy wylewać dziecka z kąpielą, jak mawia stare przysłowie.

W omawianym materiale zostało wspomniane, iż  wdzięk i uroda są dopuszczalne między mężczyzną a kobietą w związku małżeńskim’.

Od siebie nieśmiało dodam, że zanim dwoje dojdą do konkluzji, iż chcą być mężem i żoną, (zwłaszcza na dłużej), to ten wdzięk i uroda muszą jednak zaemanować, na jakiś czas przedtem, z tego co sama jeszcze pamiętam. Oczywiście nie mam tu na myśli niczego takiego, czego nie obejmują ramy tak zwanego związku małżeńskiego, aczkolwiek nieco inaczej, niż to zostało przedstawione w /w materiale, rozumiem owe ramy, ale nie będę tego tu rozwijać.

c.d.n.

Kobieta skromna i pobożna?.. część 2.

A włosy i malowanie się?

1 Kor. 11:14-15
14. Czyż sama natura nie poucza was, że mężczyźnie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to wstyd,
15. A kobiecie, jeśli zapuszcza włosy, przynosi to chlubę? Gdyż włosy są jej dane jako okrycie.

Biżuteria, kolczyki, szminki, w tym oczywiście zawsze da się przesadzić, jeśli ktoś się postara. Trzeba przy tym pamiętać, że są kultury np.koczownicze, gdzie kobiety całą swoją biżuterię noszą ze względów praktycznych na sobie, mają makijaże- tatuaże, i jeśliby tam trafił kaznodzieja, który potraktowałby kwestię 'ubiorowo-biżuteryjną’ według niezrozumienia tych spraw ze względów kulturowych, mógłby zaprzepaścić możliwość przekazu spraw dotyczących wieczności.

Długość włosów to też sprawa umowna. Dla jednego długie włosy są do ramion, dla drugiego, do łokcia, a jeszcze dla trzeciego do pasa.
Co skłoniło kobiety do obcinania włosów? Moda? Raczej praktyczność w tej modzie.

W czasach, gdy kobiety były w domach i nie pracowały zawodowo, mogły nosić długie włosy, miały więcej czasu na pielęgnację, mycie, upinanie.

A co z długimi włosami u pań w wieku dojrzałym?

Młode kobiety nie mają takich samych problemów z zapuszczaniem włosów, jak panie w wieku dojrzałym.
Z różnych przyczyn, nie każda kobieta ma włosy na tyle zdrowe, by je zapuszczać.
W czasach przyjaźniejszych rodzinie , gdy kobiety mogły być w domach, mogły zajmować się rodzinami, domami i nie musiały pracować zawodowo, a najczęściej miały jeszcze pomoc do różnych prac domowych, wtedy mogły nosić długie suknie i długie włosy, ale dla większości kobiet te czasy się skończyły.

Obecnie, kobieta musi zarobkować, często nawet jeśli wolałaby być w domu, bo taka jest konieczność, a wtedy mąż i żona muszą wzajemnie, partnersko dzielić się obowiązkami domowymi, bo tylko tak mogą się wspierać. Niewiele kobiet ma tak komfortową sytuację, że mąż jest w stanie utrzymywać rodzinę. Najczęsciej pójście kobiety do pracy zarobkowej, zwłaszcza gdy ma dzieci, jest wymuszoną koniecznością.

Nie da się przenosić hierarchicznego modelu funkcjonowania rodzinnego i społecznego z czasów biblijnych, takich, o jakich wspomina werset z 1 Piotr. 3:6., do którego czasami wzdychają nostalgicznie mężczyźni, gdy marzą o modelowej kobiecie, ani nawet tych sprzed 100 lat, na czasy dzisiejsze, bo to jakby przelewanie starego wina do nowych bukłaków. Mat 9;17

A jakiej długości włosy mógł mieć Pan Jezus? ..
Owszem, widywałam już czasopisma, z rysunkami na których Pan Jezus występuje z z krótkimi włosami.
Osobiście przychylam się do autentyczności wizerunku Pana Jezusa z Całunu Turyńskiego.

Gdy dla Indianina z Ameryki Północnej, albo niektórych plemion z Am.Poł. standardem są długie włosy, to co by powiedział im Pan Jezus?..
(Nawiasem mówiąc, jakoś nie mogę wyobrazić sobie mojej ulubionej, postaci Winnetou, gdy jako nastolatka rozczytywałam się w literaturze o Dzikim Zachodzie, z krótkimi włosami, nie mówiąc już o wtłoczeniu go w obecnie standardowy męski strój, czyli garniak).

Farbowanie włosów, czy obcinanie włosów niekoniecznie jest wyrazem buntu przeciwko Bogu, zwłaszcza w przypadku siwiejących pań.
Można tu dywagować, czy gdyby Pan Jezus chodził dzisiaj po ziemi, i napotykał kobiety z farbowanymi włosami, to czy właśnie na tym by się skupił, prowadząc je do żywota wiecznego, przykazując, aby przypadkiem nie odwiedzały już więcej fryzjera, ani nie obcinały i nie farbowały włosów. (Można by było założyć, że wtedy w grupie zawodowej fryzjerów, jakiekolwiek inne przesłanie od Pana Jezusa byłoby na straconej pozycji).

c.d.n.

Kobieta skromna i pobożna?.. część 1.

Do poniższych rozważań zachęcił mnie materiał z kanału na portalu youtube: Jezus nachodzi, który lubię odwiedzać, gdyż znajduję tam interesujące mnie zagadnienia.
Dzisiaj pragnę omówić szerzej zagadnienie, które zostało poruszone w temacie zatytułowanym: Co jest nie tak z dzisiejszymi kobietami? | O skromności sióstr w Chrystusie

Autor w/w materiału skierowuje swoje przesłanie do sióstr w Chrystusie, tak więc wysłuchałam z zainteresowaniem owe przesłanie, i niniejszym chciałabym ze swej strony podzielić się swymi przemyśleniami.

Jako pierwszy został omówiony pobożny wygląd i ubiór,na podstawie wersetów z Księgi Powtórzonego Prawa 22;5  Kobieta nie będzie nosiła ubioru męskiego, a mężczyzna nie ubierze szaty kobiecej, gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni.

W/w materiale pada pytanie: Czy mężczyzna założy sukienkę? Czy wypada mężczyźnie nosić sukienkę?

W tym miejscu pragnę zwrócić uwagę, na powiedzenie, co kraj, to obyczaj. Oznacza to, że nasze wyobrażenia o kulturze, strojach i zachowaniach w danych krajach powinny być konfrontowane z faktami współczesnymi, i dotyczy to również strojów historycznych.
Gdy przyjrzymy się przykładowo kapłanowi z czasów ST- bo od nich były wymagane najwyższe standardy, w tym jeśli chodzi o ubiór, to możemy zauważyć, że tunika, którą nosili , przypomina damskie sukienki w stylu boho, tak modne w latach 70-tych ubiegłego stulecia, i obecnie.

Były to bardzo, nawet jak na owe czasy strojne stroje, na których dezajnie opierają się; mniej więcej stroje liturgiczne księży. Czasami słyszałam, jak księża nazywają zwykłe sutanny sukienkami. ( To taka ciekawostka, dla kogoś ze środowisk o innych tradycjach chrześcijańskich).

Rozpatrując kwestie ubioru w kategoriach : co jest strojem damskim, a co męskim, powinniśmy brać pod uwagę , aspekty czasowo- kulturowe.

Przykładowo:
Jeśli Szkot, mężczyzna, ubiera swoją spódnicę, zwaną kiltem,  to cóż powiemy; że nosi damski strój i jest nieprzyzwoity? 

A ile lat musi minąć, aby uznać, że jakiś strój zostaje uznany jako przyzwoita część garderoby, która może nosić jakaś płeć?
Jeśli od ok 100 lat, kobiety w Europie noszą spodnie, to czy jest zasadne, by twierdzić, że noszą one męski strój? Damskie spodnie nie są męskimi i na odwrót ; męskie nie są damskimi. To samo się tyczy marynarek damskich i męskich, one się różnią wieloma detalami, nie sposób pomylić damskiej marynarki z męską, i nie trzeba znać się na modzie, aby to zauważyć.

Co do spodni, nie jest to strój wyłącznie męski od wielu pokoleń, bo są kultury, gdzie kobiety pod tunikami zawsze noszą spodnie i jest to zwyczajowo strój kobiecy.. Długie tuniki , przypominające nam damskie sukienki, ze spodniami pod tunikami są popularnym strojem , noszonym zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety w krajach wschodnich. Spodnie pod  długimi spódnicami są zwyczajowo noszone w tych krajach przez kobiety i jest to strój damski.

Wracając do naszej kultury; jeśli kobieta nosi swoje kobiece spodnie, które są dobrze skrojone i odpowiednio dopasowane do sylwetki, to nie powinno to wzbudzać złych emocji u nikogo.

Oczywiście można się spierać, że ’ spodnie i marynarka to typowo męski strój’, no ale cofając się odpowiednio w czasie – dla apostołów męskim strojem były długie tuniki, które współcześnie można by było nazwać szlafrokami , albo; tunikami-sukienkami w stylu boho.

c.d.n.

O Mądrości od Boga.

Mądrość dana od Boga jest innego rodzaju, niż pochodzenia ludzkiego, filozoficznego, nie można się jej nauczyć, to dar.
Ta mądrość może przejawić się na różne sposoby.

Przykładowo o jednym z przejawów mądrości zstępującej od Boga jest napisane w liście Jakuba. 3:13-18
13. Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny? Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością.
14. Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie.
15. Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna.
16. Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn.
17. Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna.
18. A owoc sprawiedliwości bywa zasiewany w pokoju przez tych, którzy pokój czynią.

Król Salomon miał szczęście zostać szczególnie obdarowanym mądrością od Boga, czytamy o tym tutaj:
2 Kron. 1:7-12
7. Tej to nocy ukazał się Bóg Salomonowi i rzekł do niego: Proś, co ci mam dać?
8. A Salomon odrzekł Bogu: Ty okazałeś Dawidowi, mojemu ojcu, wielką łaskę i mnie uczyniłeś po nim królem.
9. Niech się tedy teraz Panie, Boże, sprawdzi twoja obietnica, dana Dawidowi, mojemu ojcu, gdyż Ty uczyniłeś mnie królem nad ludem tak licznym, jak proch ziemi.
10. Daj mi więc teraz mądrość i wiedzę, abym mógł godnie występować przed tym ludem; któż bowiem potrafi sądzić ten tak wielki lud?
11. Wtedy odpowiedział Bóg Salomonowi: Ponieważ to miałeś na myśli i nie prosiłeś o bogactwo, mienie i sławę ani aby pomarli ci, którzy cię nienawidzą, ani o długie życie nie prosiłeś, lecz prosiłeś dla siebie o mądrość i wiedzę, abyś mógł sądzić mój lud, nad którym uczyniłem cię królem,
12. Przeto będzie ci dana mądrość i wiedza; a dam ci także bogactwo i mienie, i sławę, jakich nie miał żaden z królów, którzy byli przed tobą, i mieć nie będą.

W Przypowieściach Salomona czytamy:
Przyp. 9:10. Początkiem mądrości jest bojaźń Pana, a poznanie Świętego – to rozum,

A w 1 liście Jana 5:20 czytamy, co to znaczy być prawdziwie rozumnym:
Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.

O wspieranie służby dla Boga.. część 2.

Stwórca jest w stanie zatroszczyć się o najbardziej podstawowe potrzeby egzystencjonalne wierzących, a a cóż dopiero o służbę dla Niego!

Świat oferuje swoją wizję egzystencji i potrzeb, do których jesteśmy przywykani, i bez których nie możemy już sobie wyobrazić funkcjonowania w codzienności.

Od dzieciństwa planem dla każdego śmiertelnika, (z nielicznymi wyjątkami), jest edukacja, potem praca i zarabianie na utrzymanie siebie i rodziny, oraz ewentualne zdobywanie środków na jakieś rzeczy ekstra, które mogą być dostępne pod warunkiem wylania więcej potu i łez, a o niektórych z tych materialnych dóbr, (tych najładniejszych i najlepszych), zwykły śmiertelnik będzie mógł sobie tylko pomarzyć.

Tak wiem, że są na świecie rzeczy piękne, które cieszą nasze oczy, podobają się i niektóre nawet chcielibyśmy mieć, w końcu człowiek potrafi tworzyć piękno, bo został tak stworzony przez samego Stwórcę, i jest wrażliwy na piękno, ale sprawy tego świata mają się tak, że to, co najlepsze nie jest dla zwykłych ludzi.
Finalnie to gonitwa za wiatrem , ułudą i mrzonką świata materii, która jest napędzana przez narzędzie specjalnie do tego ukute – pieniądz, często wikła do samego końca życia, które mija szybciej, niż można było się tego spodziewać.

Niestety ta wymuszona pogoń za pieniądzem trwa i wśród wierzących, którzy zostali i w tej materii, oraz w innych aspektach doczesności, skierowani na manowce dawno, dawno temu, bo przecież człowiek został stworzony do życia w naturze, w zgodzie z nią i w harmonii, a nie w świecie sztucznie kreowanym przez technologię, która wije się jak ciało obce na życiodajnej kanwie życia i podstępnie ją oplata.

Nie mając już możliwości powrotu do naturalnego życia, musimy egzystować tak, jak potrafimy, więc rozumiem to, że istnieją różne naciski ze strony rzeczy doczesnych, oraz różnych potrzeb, przecież sama też je mam, (lub miewam, gdy mowa o doznaniach o wyższej estetyce),

Cóż, pokusa zawsze jest realna, czegokolwiek dotyczy.
Nie znaczy to, że ;wszystko; co posiadamy lub chcielibyśmy mieć jest złe, o ile zdobycie tego nie wiąże się z działaniami, które by nas w jakiś sposób usidlały na poziomie materialnym czy emocjonalnym.

Tak czy inaczej, cokolwiek chcielibyśmy posiadać w świecie materii, musimy mieć na to 'środki’ materialne, które zdobywamy najczęściej pracując na nie w matriksie, no chyba, że dostajemy to, czego potrzebujemy albo o czym marzymy, w prezencie.

Ale czy przynajmniej w kwestiach dotyczących pracy na niwie Bożej, nie wypadałoby zastosować się do biblijnego wzoru: darmo wzięliście, darmo dawajcie?

Owszem, Pan Jezus przed swoim odejściem powiedział do uczniów: Łuk. 22:35-38
35. I rzekł do nich: Gdy was posłałem bez trzosa, bez torby, bez sandałów, czy brakowało wam czegoś? A oni na to: Niczego.
36. On zaś rzekł do nich: Lecz teraz, kto ma trzos, niech go weźmie, podobnie i torbę, a kto nie ma miecza, niech sprzeda suknię swoją i kupi.
37. Albowiem mówię wam, iż musi się wypełnić na mnie to, co napisano: Do przestępców był zaliczony; to bowiem, co o mnie napisano, spełnia się.
38. Oni zaś rzekli: Panie, oto tutaj dwa miecze. A On na to: Wystarczy.

Po odejściu Jezusa do Ojca, uczniowie mieli zwiastować Dobrą Nowinę już nie tylko u swoich i szukać, co zginęło, ale iść dalej, do pogan, a tam już panowały inne zwyczaje, Pan Jezus przewidywał, że uczniowie mogą potrzebować trzosa, a czasami nawet miecza, co nie było przecież zachętą dla uczniów do brania się za jakiś byznes, albo trudnienia się szeroko pojętą gladiatorką. (Historia, czy też 'legenda’ o św. Jerzym jest tego dobrą ilustracją. Prawdopodobnie gdyby św. Jerzy poprzestał na używaniu miecza w walce ze smokami i obroną dziewic przed składaniem ich na ofiarę smokowi, byłby może nie stracił życia tak wcześnie, gdyby nie uwikłał się w służbę władcy, którego decyzje skrytykował, bo nie była zgodna z jego chrześcijańskim sumieniem, za co poniósł męczeńską śmierć.)

Uczniowie mieli swoje życiowe zadanie: głosić ewangelię i mieli z niej żyć, w sposób w jaki Bóg im to umożliwiał. Mieli nie wikłać się w sprawy tego świata, bo to jedno zadanie było nadrzędne. Nawet porady dotyczące spraw damsko-męskich zostały jasno nakreślone, w sposób, który miał ułatwić życie chrześcijan w stopniu sprzyjającym tej służbie, w niesprzyjających realiach otaczającego ich świata.
Lecz niestety, z czasem chrześcijanie uśpieni chwilowym 'spokojem od prześladowań’, podążyli za modelem tego świata, jak i w innych dziedzinach życia.

Cóż,współczesny świat jest tak samo nieprzyjazny pod wieloma względami dla wierzących, jak ówczesny, stosownie do danej epoki i 'narzędzi’ zwiedzenia, ze swoją zwodniczą siłę oddziaływania i urokami, które oczywiście nie są za darmo. Dlatego ci którzy chcą w tym świecie żyć na 'odpowiednim poziomie’, w większości muszą iść na kompromisy, ( czasami kosztujące duszę), na które wierzący, który wie, o co rozgrywa się ten duchowy bój, za pomocą materialnych dóbr, nigdy nie pójdzie.*

Wiem, że nikomu z prawdziwie wierzących nie jest łatwo egzystować w tym świecie, nawet na tak zwanym przeciętnym poziomie, ale musimy pamiętać i ciągle sobie o tym przypominać, gdy dopadają nas chwile słabości, że jako wierzący nie jesteśmy z tego świata, że nasze nagrody są nie tu na ziemi, ale w Niebie, dokąd w wierze zdążamy!


p.s.

W świecie Influencerów, blogowanie bywa związane z zarabianiem, to od jakiegoś czasu dziedzina pozyskiwania środków, która prężnie się rozwija, zwłaszcza za granicą, a i u nas niektórzy też dobrze sobie radzą. Owszem są blogi/ vlogi, które prezentują wiele ciekawych porad co do życia codziennego, itd, i blogerzy/vlogerzy prowadzą te pracę w celach zarobkowych , traktując to zajęcie bardzo poważnie, i wkładając w nie sporo energii oraz wypracowanych środków.
Są blogi/vlogi, które sama odwiedzam co jakiś czas, bo znajduję tam ciekawe porady i interesujące mnie tematy.

*Obserwując różne materiały przez pryzmat tego, jakie moce uzurpują sobie prawo do zarządzania dobrami tego świata, czasami zauważam pewne niepokojące szczegóły, które rzucają mi się w oczy określoną symboliką, lub kolorystyką, i są to najczęściej materiały o dużej popularności.
Tak jest nie tylko w modzie, urodzie oraz stylu życia promowanym dla współczesnych Gospodyń Domowych, ale i w innych dziedzinach.
To daje do myślenia i powinno.

O wspieranie służby dla Boga..

Żyjemy w czasach, gdy niezaprzeczalny urok bożka mamona rozpościera się aż po krańce granic lodowych, ( a być może nawet i dalej, ale póki co chodzi o sprawy dziejące się w zasięgu okolonym liśćmi bobkowymi).

Jeśli chodzi o bożka mamona i jego atrybuty, w kontekście tego, jak sprawy w tym temacie, uwidaczniają się w życiu wierzących w Chrystusa, posłużę się jako przykładem z Ew. Mateusza 24.
A gdy przyszli do Kafarnaum, przystąpili do Piotra poborcy dwu drachmowego podatku i rzekli: Nauczyciel wasz nie płaci dwu drachm?
25. Rzecze Piotr: Owszem. A gdy wchodził do domu, uprzedził go Jezus, mówiąc: Jak ci się wydaje, Szymonie? Od kogo królowie ziemi pobierają cło lub czynsz? Od synów własnych czy od obcych?
26. A on rzekł: Od obcych. Na to Jezus: A zatem synowie są wolni.
27. Ale żebyśmy ich nie zgorszyli, idź nad morze, zarzuć wędkę i weź pierwszą złowioną rybę, otwórz jej pyszczek, a znajdziesz stater; tego zabierz i daj im za mnie i za siebie.

Z powodu sił, które przekierowują ludzką uwagę od wieków, niewielu wierzących zwraca uwagę na clue tego przekazu; otóż, dla wierzącego tym Kimś, który zaopatruje w sposób cudowny jest oczywiście sam Bóg! Ależ odkrycie, prawda? 🙂

Co istotnego , a co było oczywistym cudem, wydarzyło się, gdy Jezus wskazał Piotrowi, jak znależć coś, nad czym się nie musiał trudzić sam, a do tego co wystarczyło i pozwoliło na bezkonfliktowe niezgorszenie ówczesnego matriksa? Co jeszcze mówi nam ta historia? Nie chodzi tu tylko o zapewnienie środków, które były 'wymagane’, aby uiścić rzeczoną opłatę, ale również o zaopatrzenie w postaci samej ryby, którą można było zjeść!

Ta wspaniała pomoc ze strony Jezusa niesie z sobą nadzieję dla każdego wierzącego, którego z pewnością wiele sił ciemności będzie zwodzić wątpliwościami typu: – a co będziesz jadł, jak przyjdzie znak bestii, bez którego nie będziesz mógł nic kupić, nic sprzedać? – jak wyżywisz rodzinę?

Czy cud, który uczynił Jezus, nie jest również pocieszającą lekcja dla wierzących współczesnych, którzy wprzęgnięci na różne sposoby w jarzmo egzystencji, utknęli w nim, a zaczynają dostrzegać coraz wyraźniej czające się widmo czyhającej bestii, i jej zapowiedziane w Biblii zarządzenie, że bez jej znamienia na ręce lub czole, nie będą mogli nic kupić i nic sprzedać?

Wierzący szczególnie powinni być nastawieni na budowanie zaufania i wiary do Stwórcy na nadchodzące coraz cięższe czasy, ale tymczasem nie wszędzie wiara i zaufanie do Stwórcy są propagowane tam, gdzie przecież najbardziej powinny, oto przykład;
(Można sobie wyobrazić konsternację wielu wierzących, po usłyszeniu takiego przekazu): ’- ja jestem przekonany, że wśród zbawionych będą tacy, którzy będą mieli taki, nie wiem, jakiś tam czip, czy coś innego pod skórą’.. ( Materiał na kanale Detektyw Prawdy tutaj, ok. 9 minuty17 sek.)

Dużo już dziwnych rzeczy w życiu chrześcijańskim słyszałam, ale jestem wstrząśnięta tą wypowiedzią .., niestety, to dzieje się naprawdę.
Mam tylko nadzieje, że wierzący, do których był bezpośrednio skierowany ten przekaz, ockną się w porę i zweryfikują to kłamstwo ze Słowem Bożym, do czego słuchacze są zachęcani w dalszej części podlinkowanego materiału.

W tym miejscu po raz kolejny już, bo zrobiłam to w kilku miejscach na moim blogu wcześniej, zachęcam do obejrzenia filmu Znamię Bestii z portalu Ocaleni Czasów Końca – jest to materiał z upływem czasu coraz bardziej aktualny!

Biblia jest księgą przykładów, jak Bóg troszczy się o swoje dzieci, dlaczego zatem ta oczywista oczywistość jest tak trudna dla zastosowania przez wielu wierzących, w obecnych czasach? Mam takie właśnie odczucie, gdy przykładowo spotykam się tu czy tam, w realu lub na portalach internetowych, z apelami o wsparcie ’służby dla Boga.

W żadnym razie nie krytykuję samej zbożnej chęci służby dla Boga u wierzących, ale chodzi mi o zachęcenie do większego zaufania samemu Stwórcy, we wspieraniu służby dla Boga , jak i codziennej egzystencji, a On naprawdę potrafi wspaniale zaskakiwać!
To Bogu, a nie ludziom ma się podobać nasza służba dla Niego! A jeśli tak jest, to On nas wspiera i nie trzeba o wsparcie prosić ludzi!
A ileż przy tym odpadanie niepotrzebnych problemów i niepewności.
Gdy prowadzi się służbę dla Boga , to zaspokajanie potrzeb tej służby lepiej przedstawiać bezpośrednio Bogu.
Nie staram się być 'dogmatyczna’ , rozumiem, że ktoś może inaczej postrzegać tę kwestie i nie będzie miał zastrzeżeń , aby wklejać numer konta na swój blog/vlog, który poświęca sprawom wiary, ale prezentując niniejszym mój pogląd w tej sprawie,  zachęcam do zaufania Bożym możliwościom i rozwiązaniom, które bywają niezwykle!

Słowo Boże zachęca wierzących do całkowitej ufności Stwórcy, w zaspokajaniu wszystkich życiowych potrzeb i gwarantuje ich zaspokajanie, o ile wierzący pójdą za tym wskazaniem:
Mat. 6:24-34
24. Nikt nie może dwom panom służyć, gdyż albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim pogardzi. Nie możecie Bogu służyć i mamonie.
25. Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się o życie swoje, co będziecie jedli albo co będziecie pili, ani o ciało swoje, czym się przyodziewać będziecie. Czyż życie nie jest czymś więcej niż pokarm, a ciało niż odzienie?
26. Spójrzcie na ptaki niebieskie, że nie sieją ani żną, ani zbierają do gumien, a Ojciec wasz niebieski żywi je; czyż wy nie jesteście daleko zacniejsi niż one?
27. A któż z was, troszcząc się, może dodać do swego wzrostu jeden łokieć?
28. A co do odzienia, czemu się troszczycie? Przypatrzcie się liliom polnym, jak rosną; nie pracują ani przędą.
29. A powiadam wam: Nawet Salomon w całej chwale swojej nie był tak przyodziany, jak jedna z nich.
30. Jeśli więc Bóg tak przyodziewa trawę polną, która dziś jest, a jutro będzie w piec wrzucona, czyż nie o wiele więcej was, o małowierni?
31. Nie troszczcie się więc i nie mówcie: Co będziemy jeść? albo: Co będziemy pić? albo: Czym się będziemy przyodziewać?
32. Bo tego wszystkiego poganie szukają; albowiem Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.
33. Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
34. Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.

Wspaniałe przesłanie!

cdn.

Oryginał prawdę Ci powie?..

Materiał, który niedawno obejrzałam, został opublikowany na kanale Jezus Nadchodzi; portalu youtube, noszacy tytuł:Czy Jezus objawił nam imię Antychrysta? –  odnosi się się do znaczenia pewnej zaskakującej frazy w j. oryginalnym, i w moim odczuciu warto wziąć pod uwagę taki scenariusz, jako jeden z możliwych, (uwaga moja: zwłaszcza w świetle następującego wersetu: Obj. 17:8  Zwierzę, które widziałeś, było i już go nie ma, i znowu wyjdzie z otchłani, i pójdzie na zatracenie. I zdumieją się mieszkańcy ziemi, których imiona nie są zapisane w księdze żywota od założenia świata, gdy ujrzą, że zwierzę to było i że go nie ma, i że znowu będzie.

(Jak zwykle zachęcam do przeczytania w/w wersetu w szerszym jego kontekście).

Oto niektóre fragmenty z w/w materiału:  ’W Łuk. 10;18 Jezus powiedział:Rzekł więc do nich: Widziałem, jak szatan, niby błyskawica, spadł z nieba.
Te słowa zapisano po grecku i przetłumaczono na angielski. Jednak Jezus wypowiedział te słowa po aramejsku, który jest najstarszą formą hebrajskiego. Jak wiecie, Stary Testament spisano po hebrajsku. Dziś współczesny żydowski rabbi wypowiedziałby słowa Jezusa po hebrajsku, tak jak zrobiłby to Jezus.

Jezus po hebrajsku powiedział, że widział szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Więc jak po hebrajsku brzmi błyskawica i wysokości/niebo?
Ze słownika hebrajskiego Stronga, słowo nr.1299; pierwotnie oznacza ’rozjaśniać’, lub 'błyskawica’, lub ’wyrzucać’, to słowo to ’BARAQ’.
Ze słownika hebrajskiego Stronga słowo nr. 1300 to ’błyskawica’, lub analogicznie ’błysk’ , migający miecz’, lub ’blask’ , lub ’migotanie’, słowo to po hebrajsku brzmi ’baraq’.
Więc błyskawica’ lub błysk światła’ po hebrajsku wymawia się Baraq lub Baw-Rawk.
Rozważ ten niesamowity fakt.

Księga Izajasza jest źródłem pojęcia i zrozumienia szatana, lub Lucyfera (jak go nazywa Izajasz), w rozdziale 14, a szczególnie w wersetach 12-19.
W Izajasza 14;14 Lucyferowi lub szatanowi przypisuje się te słowa:

Izaj. 14:14. Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym. ( W materiale: Wzniosę się na szczyty obłoków, będę równy Najwyższemu).
W wersach Izajasza bezpośrednio odnoszących się do Lucyfera, kilka razy jest wspomniane, że szatan spadł z wysokości lub z nieba.

Po hebrajsku słowo wysokości’, z których spadł szatan, to hebrajskie słowo Stronga nr. 1116, wymawiane jako ’Bam-maw’. – Ba-ma (zapisałam fonetycznie), najszęściej odnosi się do do 'wysokiego, świętego miejsca’, jak również do ’wysokości’, ’niebios’, czy 'chmur’.

W hebrajskim literawaw’ jest często tłumaczona jako u’, niektórzy uczeni używają ’o’ jako transliterację. Głównie używa się jej jako spójnika, by łączyć pojęcia.
W hebrajskiej poezji, by połączyć pojęcie 'błyskawicy’ (baraq), i ’wysokości niebios’, używa się hebrajskiej litery ’waw’ (’u’ lub ’o’).
Czyli Baraq 'O’ Bam-Maw, albo Baraq 'U’ Bam-Maw.

W hebrajskiej poezji, podobnie jak w stylu Izajasza, dosłownie tłumaczymy jako ’błyskawica’ i 'wysokości’/ 'niebiosa/, albo ’ błyskawica z wysokości nieba/niebios’.
Słowo 'szatan’ dosłownie po hebrajsku brzmi 'satan’.

Wróćmy do proroctwa Jezusa z Łukasza 10;18.
Gdyby wypowiedział to dzisiejszy rabbi pod wpływem poezji z Izajasza, to wymówiłby po hebrajsku słowa Jezusa z Łukasza 10;18 jako: ’Widziałem szatana jako Baraq O Bama (zapisałam fonetycznie)’.
Czy Jezus objawił nam imię antychrysta? ( uwaga moja: tego ostatnich czasów).’

Autor filmu nadmienia, że nie deklaruje, iż BHO jest antychrystem, ale zwraca uwagę na uderzającą korelacje pewnych hebrajskich słów w wypowiedzi Jezusa. Dlatego zrobił ten film, natomiast widzowie sami powinni zdecydować, jakie jest ich zdanie, po obejrzeniu tego materiału.

Kolejnym materiałem na w/w kanale Jezus Nadchodzi: jest ten materiał, zawierający proroctwo, którym podzieliła się pewna wierząca.
W moim odczuciu to proroctwo również koreluje, z informacjami z materiału powyższego, a jest naprawdę wręcz wstrząsowe. Słuchając tego przekazu byłam naprawdę poruszona.. Polecam do przemyśleń.

Co się komu śni?..

Jako że co jakiś czas polecam materiały z kanału Detektyw Prawdy tv. być może Goście mojego bloga zaglądają również bezpośrednio na w/w kanał, dlatego po natrafieniu  na materiał,, pt.:Widziałem wielki ucisk. Proroctwo z 1980 roku BLISKIE WYPEŁNIENIA SIĘ. gdzie został zaprezentowany sen-wizja czasów końca w wykonaniu Kena Petersa, którą miał on w latach 80-tych ubiegłego wieku, pragnę niniejszym odnieść się do niektórych szczegółów tego snu-wizji, które – jak zapewne zauważyli to Czytelnicy mojego bloga – stoi w opozycji do kształtu świata, który prezentuje Biblia.

Weźmy pod uwagę, że w latach 80-tych, był to; można powiedzieć; czas wieków ciemnych, dla niektórych dziedzin badawczych, w tym tych , umożliwiających badanie świata takim, jakim jest – wszak nie tylko system edukacyjny przyczynił się do zupełnej ignorancji i deprecjonowania dostępnych wszystkim metod badania świata za pomocą zmysłów, oraz wyciąganiu zdrowo -rozsądkowych wniosków z tychże obserwacji, ale również nie było wtedy dostępu do materiałów, które demaskowały kosmiczne oszustwa, kosmicznych wojaży, w czarnych otmętach 'próżni kosmiczne’j.

Nadto, sam Ken Peters w minucie 8.08 stwierdza:Stan, w którym wtedy byłem, nie dawał mi możliwości zrozumienia tych rzeczy ze względu na katolicyzm’ , który ja i moja rodzina praktykowaliśmy.

Ten stan niezrozumienia, o którym wspomniał Ken Peters, należałoby przełożyć również na jego wizje 'ziemi-kuli’, – stwierdzenie earth -globe pada w tej relacji dość często, i jest wzmocnione o obrazującą ten glob gestykulację. Cóż, w tamtych czasach chyba każdy, (z małymi procentowo wyjątkami), miał ziemię-globus przed oczami, a co niektórzy pamiętają, że widzieli na własne oczy światowe przedstawienie transmitowane z kraju za Wielką Wodą, mianowicie wiekopomny lot na księżyc, o którym już aktualnie wiadomo, że był totalną mistyfikacją, uwieńczoną pokazaniem rzekomej ziemi-globu, ale wtedy patrzyliśmy na ekrany telewizorów zafascynowani i zaczarowani, możliwościami twórczymi Stanleya Kubrika, i nikomu nie przyszło do głowy tego kwestionować.

Przypuszczam, że takich proroczych wizji , gdzie komuś się śniła, albo miał widzenie ’ziemi jako globu’, można usłyszeć więcej, ja sama pamiętam pewien sen, w którym dryfowałam w 'próżni kosmicznej’ nad Antarktydą, ale to było jeszcze za czasów, gdy taki właśnie koncept ziemi jako glob miałam wyryty w umyśle przez lata indoktrynacji zwanej edukacją. Tak więc idąc śladem Kena Petersa, mogłabym stwierdzić, ze w tamtym czasie: Stan, w którym wtedy byłam nie dawał mi możliwości zrozumienia tych rzeczy, ze względu na heliocentryzm, który praktykowałam mentalnie’.

Nie mam intencji niniejszym podważać całości wizji Kena Petersa, natomiast chciałam zwrócić uwagę na powyższe, co w moim odczuciu jest istotne, aby ktoś, kto bada temat kształtu ziemi- zarówno z punktu widzenia przekazu biblijnego, jak i doświadczalnego, nie czuł się skonsternowany, że trafia na moim blogu na materiały produkowane albo polecane przez kogoś, kto ciągle tkwi w wierze w heliocentryzm – jak na przykład twórca kanału DetektywPrawdytv .

Jak już pisałam wcześniej, nie wszyscy wierzący przeanalizowali zagadnienie kształtu ziemi z punktu widzenia biblijnego i doświadczalnego, bo nie zagłębiają się w ten temat, co nie umniejsza wartości innych materiałów prezentowanych na w/w kanale, dlatego i ja mogę je polecić, gdy takie znajduję.

Przy tej okazji pragnę zachęcić do zapoznania się z niezwykłym i wstrząsającym świadectwem Tatiany Onisimowej, pt.: Świadectwo o raju i piekle. Była ona martwa 3 doby i została wskrzeszona po 72 godzinach, leżąc na stole prosektoryjnym. Podzieliła się ona zgoła innym widokiem ziemi, którą widziała, po tym gdy zmarła na stole operacyjnym, niż widział to we śnie Ken Peters.

Oto fragment świadectwa:
’I nagle zobaczyłam Ziemię. Zobaczyłam Ziemię nie w kartograficznej siatce, jak ją rysują na mapach i globusach. Ujrzałam ją całkiem inaczej. Ujrzałam od razu całą, w jednej chwili; Azję, Afrykę, Amerykę i Australię. Nie tylko kontynenty, ale ujrzałam i lasy i rzeki, widziałam każdy dom.’

To nie był sen, ani wizja. Tatiana została zabrana do rajskiej krainy, a następnie do piekła. To co zobaczyła jest naprawdę wstrząsowe.

Przy końcu relacji pojawia się zdanie: Pan przedłużał mu lata życia, objawił cud i przyjął w swe objęcia. Chwałą Bogu! Tak oto Pan pokazał mi piekło i Raj, dlatego, aby wszyscy ludzie na planecie Ziemia, mogli pokutować za swoje grzechy i przyjąć Pana Jezusa Chrystusa do swego serca. Czas ostateczny! Śpieszcie się wszyscy pojednać z żywym Bogiem!

Dygresja moja: po tym, co już zostało powiedziane wcześniej w tym świadectwie o ziemi widzianej całkiem inaczej , stwierdzenie planeta Ziemia, może być albo stwierdzeniem 'z przyzwyczajenia’ , jak u kogoś, kto ma w umyśle wyryty powszechny model heliocentryczny, albo wtrętem tłumacza, ale określenie planeta ziemia jest bardzo częste, słowo planeta staje się nierozerwalnie związane ze słowem ziemia, zwłaszcza w epoce podbojów umysłów , na skalę 'kosmiczną’.