Kontynuacja omówienia treści filmu: Dr. Kent Hovind (Divide and Conquer & the Flat Earth), (Dziel i rządź i płaska ziemia),
W tłumaczeniu polskim: Czy ziemia jest płaska? – Dr Kent Hovin (Divide and Counquer – sam podziel i oblicz),
Od ok.10 minuty 10 sek.
(wypowiedzi pastora zaznaczone kolorem).
Tu jest kolejny komentarz, na który odpowiem: jeżeli uda im się przekonać ludzi, że Biblia twierdzi, że ziemia jest płaska, wtedy na podstawie tego podważą całą Biblię.. I to usprawiedliwiłoby ich grzeszny styl życia, więc nie wiem kto to rozpoczął , czy to Żyd, czy ktoś inny, ale ludzie zaczynają w to wierzyć. Ale pamiętaj, że twórcy tej teorii tylko się z ciebie śmieją. W Antarktydzie istnieje wielka konspiracja, gdzie służby wojskowe nie pozwalają tobie przejść pewnego obszaru i terytorium, grożąc , że cię zastrzelą. Twierdzą też, że wszystkie zdjęcia z NASA są niewłaściwe i zakłamane. Oczywiście włączając w to mapę Google i inne środki internetowe. Tego właśnie uczą.
Generalnie wszyscy się mylą, przez wszystkie tysiące lat, a oni jedynie mają rację.
Sugestia jakoby Biblia mogła zostać podważona, przez kogokolwiek, poprze to, co sama przekazuje o stworzeniu,w tym o kształcie ziemi, jakkolwiek ten przekaz brzmiałby 'nie do wiary’ dla współczesnego człowieka, którego wyobraźnia jest od młodości trenowana do wiary w model heliocentryczny, nie powinna wychodzić z ust kogoś, kto twierdzi, że wierzy Biblii.
Co do 'grzesznego stylu życia’, to są przypadki, że taki styl bywa usprawiedliwiany samą Biblią, czy to jednak sprawia, że ona przez to staje się nieważna?.
Dlaczego ktoś wierzący Biblii miałby śmiać się z kogoś, kto nie wierzy w jakiś absurd, dla którego nie ma potwierdzenia w realnym świecie?
A jeśli jakiś wierzący się śmieje z czegoś, czego sam jeszcze nie zbadał, ale daje wiarę rzeczom nie potwierdzonym, ani przez Biblię, ani przez obserwacje w świecie fizycznym, to o czym to może świadczyć?
Poniżej ilustracja, w moim odczuciu dobrze ilustrująca wypowiedź pastora Hovinda, przytoczoną w części 2, punkcie 3.:
(..)próbują pokazać światu moc, i że potrafią sprawić, że ludzie będą wierzyć największym bajkom i ułudom. Oni się z nas śmieją, ponieważ my wierzymy w cokolwiek oni zechcą. To, w co ludzie potrafią uwierzyć jest absolutnie niebezpieczne i nie do pomyślenia. :(..)
'Jeśli sprawią, że ktoś uwierzy, że woda potrafi się przyklejać do wirującej kuli, to wtedy sprawią, że uwierzą we wszystko’.
źródło
Jeśli ktokolwiek, śmieje się z wierzących Biblii, to nie jest jeszcze takie straszne, bo przecież bywało już znacznie gorzej w czasach, gdy sprzeciwianie się monopolowi na ustalanie prawd wiary groziło utratą życia, w wielu przypadkach poprzedzone męczarniami, o których zdrowo myślący człowiek, nie mógłby pomyśleć, że to człowiek jest w stanie zrobić ’w Imię Boga’, coś takiego, drugiemu człowiekowi.
Co do Antarktydy, to wiele spraw związanych z tym terenem jest ciągle owiane tajemnicą, chociaż niezależni badacze starają się docierać do materiałów już dostępnych, np. dzienniki admirała Byrda, historia wyprawy Norwega Jarle Andahoya, wizyty w tych rejonach różnych oficjeli świeckich i religijnych.
Nie powinno być też trudne do przyjęcia do wiadomości, że jak jest się nieproszonym gościem, na terenie, do którego jakieś państwo rości sobie terytorialne prawo, to bez 'pozwolenia’, 'paszportu’, albo jakiejś specjalnej 'przepustki’, nie przefruniesz wolny jak ptak, i bez tego specjalnego 'akcesu’, można mieć różne kłopoty, w tym nawet takie, o jakich wspomniał pastor, co dotyczy nawet państw, do których nikt się nie chciałby na rekonesans wybierać.
źródło podane w opisie filmu i poniżej (w materiale z .Lalakiem)
Przy okazji , ciekawa informacja, dotyczącą Antarktydy znajduje się w Encyklopedia Americana vol.2. Mamy tam adnotację, że cztery samoloty amerykańskie dokonały lotu nad nieznanym terenem, w grudniu 1956 roku, i na szerokości geograficznej 80 S i długości 90 E, rozciąga się teren, z czymś co jest określone jako kopuła (dome), o podanych wymiarach 18,000 stóp (13000ft= 3.962400km ).
źródło w opisie w/w filmu.
W jednym z najnowszych materiałów, w którym niezależny badacz Artur Lalak dzieli się różnymi poza mainstrmowymi informacjami, (w tym własną teorią na temat jak według niego może wyglądać ziemia, z którą , na podstawie tego, co mówi Biblia, obserwacje, oraz inne relacje, osobiście nie mogę się zgodzić), ale ten materiał zawiera pewne ciekawe i nieznane szerzej informacje, a w ok.20 minucie 42 sekundzie jest mowa o Antarktydzie:.
Panowie rozmawiają o odkryciach Niemców na terenie Antarktydy, na początku XX wieku, jako o świecie, który znajduje się 'we wnętrzu ziemi’, określany jako 'prawdziwy ziemski raj’.
To, co jest brane pod uwagę w tej teorii, to pogląd, że ziemia jest 'globem’, w którego wnętrzu, istnieją lądy i morza. ( , uwaga moja: opis takiej podróży w tych podziemnych rejonach, które oświetla wewnętrzne słońce, w przestrzeni od jednego bieguna do drugiego, znajduje się w książce pt. ’Smoky God’.).
Ten model 'ziemi wewnętrznej’, (w jej okrojonym o wyobrażenie wnętrza kuli modelu), nie dyskredytuje w żaden sposób opisu biblijnego, który mówi o podziemiach, i krainie umarłych, do której można się dostać już tylko po wyjściu z ciała fizycznego.
Natomiast podziemia o poziomach na różnych głębokościach są znajdowane w różnych miejscach na całej ziemi, o czym informowali budowniczy podziemnych baz, jak na przykład Phil Schneider, (te relacje tłumaczone na j.polski, można wysłuchać na portalu you tube)
(Na marginesie: jest jeszcze inna teoria 'ziemi wewnętrznej’, według M.Szczytyńskiego, (osobiście z nią też, jakiś czas temu się zapoznałam)’
Uwaga moja: istnieją materiały (w. angielskim), które obok dzienników admirała Byrda, relacjonują wyprawy poza bieguny, w takich odległościach, że przekraczają one 'wymiary globusa’, będąc dowodem na to, że ziemia nie jest 'globem’.
Jak twierdzą badacze i pokazują zdjęcia, albo grafiki, które krążą w necie (panowie sami nie są pewni, czy, czy to zdjęcia, czy grafiki komputerowe), pokazują one ogromne dziury, wielkości setki kilometrów, ta na Antarktydzie jest ponoć wielkości Polski.
Moim zdaniem, , to co się przedostało/je do wiadomości jest częściowo obrobione w grafice komputerowej, aby sugerować ziemię-glob. Robienie 'krzywizny’ , soczewka 'rybie oko’ udaje się już z powierzchni gruntu., na ptzykład:
To taka skuteczna taktyka dezorientacji dla 'laików’, skoro już to i owo do wiadomości się przedostało, to robią z tego mix; trochę prawdy, trochę kłamstwa, a publika niech się kłóci, 'kto ma rację’.
To, co widzimy powyżej , całkiem prawdopodobnie przedstawia tylko częściowo teren ziemi, jak na przykład ta starożytna mapa:
c.d.n.