Archiwa tagu: słońce bliżej

Czeski film..

– a dlaczego? Bo będzie mowa o tym, w  jaki sposób jesteśmy wprowadzani w błąd, z naszym przymusowym udziałem, jak widzowie komedii absurdu, gdzie nic nie można przewidzieć 'na pewno’, ale to i tak nie ma najmniejszego znaczenia, bo puenta z założenia ma być – dla widza -.nieprzewidywalna.
Dobrze opisał tę przypadłość 'naukowego’ anturażu Thomas Whinship, w swym dziele zatytułowanym:
Zetetic Cosmogony:
Zgodnie z nauką’ te odległości od Słońca mogą być jakiekolwiek, od 3 do 104 milionów mil, jest przecież tyle 'miejsca’ w przestrzeni, 'do wyboru’. To jak na przedstawieniu dla dzieci – Ty płacisz – i wybierasz sobie astronomiczny dystans, który ci odpowiada.Jeśli jesteś skromny, wystarczy ci kilka milionów, a jeśli chcesz być  bardziej 'naukowy’ i 'matematycznie pewny’ swoich  figur, radzę dokonać wyboru gdzieś od ok. 100 milionów. Będziesz miał przynajmniej dużo 'przestrzeni’ do dysponowania pomiędzy i zawsze będziesz mógł dokalkulować kilka milionów ’ na bieżąco’, które będą  wymagane’ do uaktualnienia tej kolumny cyfr. Dyskusja o śmieszności całej tej  'współczesnej astronomii’, jest jak w nieprzewidywalnej komedii – pełnej niespodzianek.  Nigdy nie wiadomo, co jeszcze   może się okazać, jaki absurd lub śmieszność będzie następnym. Nie można stosować do tych  astronomicznych domysłów zwykłych zasad zdrowego rozsądku, bo jeśli to zrobisz, wszystko zaczyna się rozpadać kawałek po kawałku’ .

A czym jest zdrowy rozsądek?
To taka wrodzona umięjętność, aby w intuicyjny sposób  przeciwstawiać się sile absurdu, który napotykamy na drodze edukacji, i która daje nam śmiałość, aby podążając za wezwaniem  rozsądku, odważnie iść wbrew utartym szlakom, w przeciwnym kierunku, niż jesteśmy prowadzeni’.

Jako przykład takiego zdrowo rozsądkowego podejścia, popartego podstawową wiedzą z geometrii,-  bez potrzeby dokonywania karkołomnych obliczeń, – oraz  obserwacją, polecam film, który już wcześniej zaprezentowałam na moim blogu w temacie: Listy z banicji, bo jest on doskonałą ilustracja tego, o czym mowa powyżej, a także okazją do dokładniejszego zbadania świata, który nas otacza, poprzez uważną obserwację, nakierowaną na te punkty, w jakich edukacja, z która mieliśmy do czynienia w systemie szkolnym, się rozmija.

Oto tematy poruszone na polecanym przeze mnie filmie:
Gdy wybierzesz się na spacer , przypatrz się, w jaki sposób, pod jakim kątem, padają promienie słoneczne (oczywiście przez chmury – nie patrz bezpośrednio w słońce!)
Wyzbądź się uprzedzeń, narosłych przez lata ukierunkowywania 'edukacją’ .
Zastanów się, o czym ten kąt padania  promieni na powierzchnię  oceanu, jego położenie i dystans do tej powierzchninam ( i Artyście na filmie) mówi? .Na filmie został dodany trójkąt równoboczny, którego podstawa jest prostopadła do powierzchni, wierzchołek stanowi punkt, wokół którego obraca się trójkąt u podstawy, a styka się on z punktem, od którego wychodzą promienie. To, co obserwujemy, pokazuje, że słońce nie jest oddalone od ziemi miliony kilometrów, ale jest umiejscowione NAD ziemią, gdyż gdyby słońce było oddalone od ziemi miliony kilometrów, to wtedy  z naszej perspektywy byłyby widoczne tak, jak zostało to pokazane w 1 minucie 22 sek.Musiałyby one przebiegać przez cały krajobraz, który nas otacza – 1 minuta 37 sek.
W 1 minucie 50 widzimy, że promienie padające zza chmur NIE POKRYWAJĄ się z liniami  perspektywy, tak, jak POWINNY  padać, gdyby słońce było oddalone od nas miliony kilometrów.  I promienie słonńca nie mogłyby wtedy  być rozpraszane tylko poprzez chmury, ale to rozproszenie byłoby widoczne wszędzie, w taki sposób, jak to zostało zobrazowne w 2 minucie 32.

Wtrącenie moje:
Gdy widzimy  odbicie gorącej plamy słońca na powierzchni oceanu, to o czym nam to mówi?

sun-spot3

sun-spot4

Opis filmu c.d.:

Kiedy taki widok rozciągnięcia tego oświetlenia w linii prostej od obserwatora jest możliwy? Gdyby ziemia była kulą, byłoby niemożliwe takie widzenie odbicia słońca (i księżyca również), ze względu na niemożność zagięcia się światła , słońca oddalonego  miliony kilometrów, od kulistej powierzchni ziemi. Światło  słońca jest  widoczne w taki sposób, że dosięga do obserwatora od linii  horyzontu w linii prostej TYLKO WTEDY, gdy POWIERZCHNIA MORZA JEST PŁASKA.. Zwróćmy uwagę, że ta linia odbitego w wodzie światła zawsze podąża za obserwatorem od horyzontu do obserwatora. Tak się dzieje TYLKO wtedy, gdy powierzchnia od obserwatora do horyzontu NIE JEST ZAGIĘTA ale JEST PŁASKA. Pamiętaj, że obserwujesz słońce NA WPROST, więc gdyby było oddalone 150 milionów kilometrów, nie mogłoby się odbijać w wodzie, tak jak to obserwujemy na morzu, a nawet widać to na zdjęciach robionych z balonu, gdzie słońce  odbija się gorącą plamą  punktowo NAD powierzchnią chmur!

Zaobserwuj , w jaki sposób słońce rozkłada cienie, gdy zachodzi. Zauważ, ze Twój cień WYDŁUŻA za Tobą, co oznacza, że jesteś ZAWSZE oświetlany z GÓRY, nawet przy zachodzie słońca. Gdyby słońce przy zachodzie rzeczywiście obniżało się ( gdyby ziemia się była w ruchu w stosunku do oddalonego słońca) to Twój cień podwyższałby się – wędrowałby w górę na ścianie, a tak się nie dzieje. Słońce obniża się  pozornie, a tymczasem krąży cały czas prostopadle NAD ziemią, to perspektywa sprawia, że je obserwujemy, jako wznoszące się przy wschodzie i obniżające przy zachodzie.
Ponieważ koło ma 360 stopni, Artysta rozumie, że jeśli dwie osoby, stoją na tej samej płaszczyźnie i obserwują obiekt, w nachyleniu 60 stopni, to obiekt jest oddalony od  każdego z nich, w tym samym dystansie, co oni względem siebie.

Czy to nie dziwna zbieżność, że ten sam symbol trójkąta równoramiennego, który pokazuje nam zasady obserwowane w perspektywie z zastosowaniem geometrii i pozwala poprzez nie rozumieć,jak  wygląda świat , który nas otacza, jest tym samym symbolem dla tych, którzy zaciemniają ten obraz prawdy przed oszukiwanymi  'masami’?
Zapraszam na film:

https://www.youtube.com/watch?v=t-c9VQ-BDJI