Najwyraźniej do takiego wniosku musieli dojść Chińczycy, którzy jak to czytamy w tym materiale, cytuję za w/ź :” planują umieścić na niebie w mieście Chengdu dodatkowy „księżyc”. Satelita został zaprojektowany w taki sposób, aby uzupełniał naturalny Księżyc i pomagał mu lepiej oświetlać miasto po zmroku.’
Dalej czytamy w w/w materiale, iż ów satelita ( ciekawa nazwa, złożona jakby z dwóch członów sat i elita – dygresja moja), będzie miał określoną funkcję, a mianowicie ’ sztuczny księżyc ma być osiem razy jaśniejszy od tego, który widzimy już na niebie. Lepiej odbije światło, a jego blask będzie tak jasny, że uda się dzięki niemu zastąpić uliczne latarnie’.
Jednym słowem, ten księżyc, który jest na niebie, od momentu, gdy umieścił go tam sam Stwórca, potrzebuje zdaniem Chińczyków, solidnego wzmocnienia.
źródło: obrazek pochodzi z w/w artykułu.
Przypomnijmy sobie w tym miejscu, co na temat światła słońca i księżyca przekazuje Biblia i Księga Henocha, cytuję fragment o mierze światła słońca i księżyca z Ks. Henocha, fragmenty rozdz. 72 i 73:
(..)
Jest to wielkie wieczne światło, które na wieki wieków nazwane jest słońcem.
36 To, które powstaje, jest wielkim światłem, a nazwane tak jest z nakazu Pana ze względu na swój wygląd.
37 Powstaje ono i zachodzi. Nie zmniejsza się ani nie odpoczywa. Dzień i noc wędruje tak na swym wozie.
Jego światło siedmiokroć jest jaśniejsze od światła księżyca, ale w rozmiarach oba są równe.
73.
1 [Poznawszy ] to prawo, ujrzałem inne prawo dotyczące mniejszego światła zwanego księżycem.
2 Okrąg jego jest taki, jak okrąg słońca. Wiatr popycha swoim podmuchem wóz, na którym on jedzie. Otrzymał światło w odmierzonej mierze.
Biblia jest zgodna z przekazem Księgi Henocha, odnośnie miary światła i księżyca, w zapowiedzi proroczej czytamy:
Izaj. 30:26
26. Wtedy światło księżyca będzie jak światło słońca, a światło słońca będzie siedmiokrotne, jak światło siedmiu dni, gdy Pan opatrzy skaleczenie swojego ludu i uleczy zadaną mu ranę.
Wracając do artykułu o planowanych dokonaniach wysokościowych w wykonaniu Chińczyków.
Cytuję dalej za w/w źródłem:
’Wu Chunfeng, prezes Chengdu Aerospace Science and Technology Microelectronics System Research Institute Co. (prywatna firma działająca w sektorze kosmicznym), twierdzi, że „satelita” będzie miał zasięg od 10 do aż 80 kilometrów.
Sztuczny księżyc ma być wyposażony w panele słoneczne ze specjalną odblaskową powłoką. Będą one wykorzystywane do przekierowywania promieni słonecznych z kosmosu na Ziemię, czytamy na portalu Science Alert.
Wu informuje też, że prace nad sztucznym księżycem rozpoczęły się już kilka lat temu, a szybki rozwój technologii sprawił, że będzie można umieścić go na niebie już za dwa lata. Póki co nie wiadomo, czy projekt sfinansuje miasto czy może chiński rząd.’.
Pomijając robiące wrażenie info, że ten kosmiczny projekt mógłby być finansowany przez miasto, z pewnością można domniemywać, iż ten mający być zawieszony nad głowami księżyc- atrapa, będzie stanowił nie lada atrakcję turystyczną, która zwabi rzesze turystów, zaciekawionych takim widowiskiem, (stąd może założenie, że sfinansowanie tego projektu nie będzie problemem dla miasta), Biorąc pod uwagę jasność księżyca wyjściową, jeśli zostanie do niej dodana zakładana jasność, może być jeszcze jaśniej, niż w dzień, co będzie z pewnością dodatkową atrakcją turystyczną, i Chińczycy będą mieli swoje białe noce.
Co prawda, w związku z powyższym, nie wszyscy są pozytywnie nastawieni do tego kosmicznego projektu. Jak czytamy jeszcze w w/w artykule, cytuję:
’Sztuczny księżyc choć jeszcze nie istnieje, spotkał się z krytyką ze strony sceptyków. Obrońcy zwierząt twierdzą, że nowy „satelita” będzie miał na nie negatywny wpływ. Podkreślają, że dodatkowy „księżyc” może też utrudnić obserwacje astronomiczne.
Ich teorie obala jednak dyrektor Instytutu Optyki, Kang Weimin. Specjalista twierdzi, że światło będzie przypominało naturalny zmierzch, do którego zwierzęta są przyzwyczajone i niczym im nie zagraża’.
Wygląda na to, że dyrektor Instytutu Optyki nie czytał Biblii, ani Księgi Henocha, a także nie bierze pod uwagę tego, że po naturalnym zmierzchu , powinna następować naturalna noc, bo do tego są przyzwyczajeni i ludzie i zwierzęta , tak więc o ile nie znajdą się krytycy, którzy będą mieli znaczący i decyzyjny głos, który mógłby zasugerować projektodawcom przemyślenia w tej materii, za dwa lata się okaże, czy obawy były słuszne i zwierzęta zaakceptowały i dostosowały się do tego nowatorskiego projektu, ( ludzie zwykle w końcu przyzwyczaja się do tego, do czego muszą).
Można oczywiście powątpiewać, czy Chińczykom uda się w ogóle zrealizować tak śmiałe przedsięwzięcie, o którym do tej pory nie wspomniała nawet NASA, ale być może jest to projekt cicho-kooperacyjny, bo przecież wiadomo, iż na pewnym szczeblu wysokości, głębokości oraz szerokości geograficznej, ta kooperacja między wszystkimi nacjami, które są nią objęte przebiega , w pokojowej atmosferze i bez żadnych zakłóceń.
Powątpiewającym w myśl techniczną, która byłaby w stanie sprostać temu inżynieryjnemu wyzwaniu, można zawsze polecić rekonesans na portalu AliExpress, gdzie to, co jest proponowane odbiorcy narusza mity, jakoby Chińczycy nie potrafili wyprodukować porządnego towaru, który wygląda jak prawdziwy. Co prawda jeśli chodzi o księżyc, poprzeczka jest bardzo wysoka, jak na ludzkie możliwości, ale kto wie, co się jeszcze może wydarzyć w ciągu dwóch lat, skoro tyle się już dzieje w oswajaniu ludzkości z kwestiami 'pozaziemskimi’ i jacy 'pomocnicy’ zechcą nam pomagać, w swych dążeniach rozwojowych.
W artykule czytamy jeszcze, cytuję:
’Sztuczny księżyc w Chinach. Skąd taki pomysł?
Pomysł na sztuczny księżyc pochodzi od wizji pewnego francuskiego artysty. Wyobraził on sobie naszyjnik z luster, który mógłby wisieć nad Ziemią. Oświetlałby pięknie Paryż i odbijał światło’.
Cóż za piękna i godna realizacji wizja kulturalnej wymiany kulturowej, wszyscy powinniśmy móc w tak pokojowy sposób wymieniać się pomysłami i spokojnie je realizować, każdy u siebie, aczkolwiek niekoniecznie jeśli chodzi o tworzenie kolejnych ksieżyców, chociaż jak zaraz zobaczymy, sztuczny księżyc staje się ostatnimi czasy modny nie tylko w kuluarach, gdzie króluje bogini nauki, ale i w sztuce. Może to właśnie za sprawą tego francuskiego artysty, w końcu Paryż jest niekwestionowaną stolicą mody światowej, za którą wszyscy pragną podążać.
Tuż za Paryżem, swą artystyczna wizją, dzielą się Wyspy.
Jak czytamy w info tutaj cytuję za w/źródłem: zatytułowanym ’ Ogromny sztuczny księżyc niedługo pojawi się w Europie’, Brytyjczycy też chcą mieć swoje dokonania w lansowaniu tej mody.
Cytuję dalej za w/w źrodłem:
’Zawsze marzyliście o przyjrzeniu się z bliska Księżycowi, ale lot na niego pozostaje poza Waszymi możliwościami? Dzięki projektowi brytyjskiego artysty możecie to zmienić.
Fakt, Luke Jerram nie zabierze Was na pokład statku kosmicznego, ale przygotował dość szczegółowy model Księżyca. Jego rozmiary wynoszą 1:500 faktycznej wielkości naszego naturalnego satelity. Konstrukcja jest oświetlona w taki sposób, aby nadać jej jak największego realizmu.
Ekspozycja nazywa się Muzeum Księżyca i krąży po całym świecie, wzbudzając ogromne zainteresowanie wśród ludzi. Powstała dzięki połączeniu wydrukowanych zdjęć powierzchni Księżyca, które zostały wykonane przez NASA. Oczywiście trudno oczekiwać odwzorowania wypukłości, takich jak kratery i wzgórza pokrywające powierzchnię Księżyca, jednak graficznie jest on niezwykle dobrze odwzorowany’.
Obrazek pochodzi z wyżej podanego źródła.
Niestety, wystawa nie pojawi się w naszym kraju, po Europie sztuczny księżyc będzie mogła podziwiać Australia.
Cytuję dalej za w/w artykułem:
’Ogromna kula pojawiła się już na sporej ilości festiwali i wydarzeń związanych z kosmosem. Przez najbliższych kilka miesięcy wystawa będzie krążyć po Europie. Na Starym kontynencie będą mogli ją podziwiać m.in. mieszkańcy Niemiec, Francji, Finlandii czy Wielkiej Brytanii. Nic nie stoi więc na przeszkodzie, aby wybrać się do naszych zachodnich sąsiadów i na własne oczy przekonać się, jak wygląda wizja Luke’a Jerrama. Po europejskim tournée przyjdzie czas na Australię. Tam sztuczny Księżyc spędzi kilkanaście kolejnych tygodni.’
Pojawia się jednak jakiś cień nadziei, że ten godny podziwiania przez Człowieka XXI Wieku Projekt, w końcu trafi i do nas, jak onegdaj globus pod strzechy, bo dalej czytamy,cytuję: ’Popularność projektu okazała się tak duża, że jego autorzy stworzyli kolejne instalacje. W ten sposób mogą krążyć po kilku regionach świata jednocześnie.’.
A nawet jeśli nie, to być może już za dwa lata , spragnieni widoku atrapy księżyca będą mogli pojechać do Chin.
Koneserzy wciąż wolą patrzeć na oryginał 🙂 Księżyc prawdziwy, stworzony od zarania świata przez samego Stwórcę.