Kolejny cytat biblijny, przytoczony w omawianym materiale:
Tyt. 2:3-5
3. Że starsze kobiety mają również zachowywać godną postawę, jak przystoi świętym; że nie mają być skłonne do obmowy, nie nadużywać wina, dawać dobry przykład;
4. Niech pouczają młodsze kobiety, żeby miłowały swoich mężów i dzieci,
5. Żeby były wstrzemięźliwe, czyste, gospodarne, dobre, mężom swoim uległe, aby Słowu Bożemu ujmy nie przynoszono.
Autor omawianego materiału mówi: – ’to też jest ważna lekcja, jak kochać swoich mężów, wychowywać dzieci, zarządzać domem. Tak powinno być, tak było od zawsze, że kobieta zajmowała się domem, mężczyzna pracował. A teraz dzieci się oddaje obcym ludziom, i to demoralizacja, indoktrynacja, ateizm, całej tej bredni kosmicznej, uczy się tego, wpaja się dzieciom kłamstwo, nie uczy się pobożności. Jeszcze mają kontakt ze zdegenerowanymi ludźmi, z zepsutymi, z nieczystymi, i biorą często przykład, chcą się dopasować, a to jest zepsucie.’
Myślę, że skoro ap.Paweł pozostawił rolę pouczania młodszych kobiet starszym kobietom, to mężczyźni mogą czuć się zwolnieni z tego obowiązku i zająć się swoimi sprawami.
Nie ma powodu uważać, żeby kobiety trzeba było pouczać, w sprawach dla nich naturalnych, aczkolwiek to życie weryfikuje z czasem, czy i jak ludzie są przygotowani do różnych życiowych wyzwań. W obecnych czasach najczęściej pracuje w rodzinie i mężczyzna i kobieta, (nawet jeśli kobieta wolałaby zostać w domu, ale musi iść do pracy ze względów ekonomicznych), więc troska o sprawy domowe i rodzinne, spoczywa na obojgu, aczkolwiek to przeważnie na kobiety , po powrocie z pracy, czeka sterta obowiązków domowych.
W moim odczuciu, nie ma też potrzeby pouczać kobiety wierzące, jak powinny się ubierać, bo jeśli jakieś środowisko wierzących lansuje konkretny styl ubierania się, to kobiety będą same za tym podążać, choćby z tego względu, żeby nie czuły się tam nieswojo.
Te kobiety, które trudnią się pracą zawodową, dostosowują się w dress-kodzie do miejsc, w jakich pracują.
Model życia w naszych czasach uległ totalnej zmianie, zwłaszcza dla kobiet, które zostały postawione w sytuacji spełniania kilku ról jednocześnie, i życie takie, jakie wiodła kobieta , gdy mogła zajmować się domem i rodziną, w dawnym rozumieniu tych spraw. nie jest już możliwe., (poza środowiskami niszowymi, jak przykładowo u Amiszy, czy Mennonitów).
Dzieci nie są oddawane przez rodziców, to się nazywa 'podleganie, powszechnemu obowiązkowi edukacyjnemu’ .
Nie sądzę, aby ktokolwiek z własnej woli chciał świadomie podażąć za przykładem zdegenerowanego środowiska, ale na tym właśnie polega podstęp ze strony zła, że mimo iż zwykli ludzie chcą dobrze, chcą po prostu spokojnie żyć i wychowywać swoje dzieci jak najlepiej potrafią, to w praktyce dzieją się sprawy niezależne od dobrej woli zwykłych ludzi.
Każde pokolenie to jakby odrębna grupa, zdana na swoje samodzielne poszukiwania Boga i wartości, które budują. osobistą wiarę.
Być może nawet, każde pokolenie musi samo przejść przez swoisty chrzest bojowy , zarówno wiary, jak i życiowy.
To, co wysuwa się na przeciw, gdy czyta się w Biblii o życiu wierzących , a co dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn, to przede wszystkim przekaz, że doczesność nie jest miejscem ostatecznym dla człowieka, że potrzebna jest rozwaga jeśli chodzi o podążanie za określonym modelem życia, aby w tej doczesności nie utknąć. To, co jest naturalnym w świecie, czyli tworzenie rodzin i pokoleń, co oczywiście jest bardzo silnym imperatywem dla wielu ludzi, jednak przez wierzących powinno być rozpatrywane pod kątem objawienia o doczesności pełnej trudów egzystencjonalnych, i wielu ucisków, które mogą spadać na wierzących.
Podstawowym zadaniem wierzących w Chrystusa jest niesienie przekazu o ratunku w Jego Osobie, upadłemu światu, i to jest nadrzędny cel w doczesności, dla każdego wierzącego; czy to kobiety, czy mężczyzny.
Ciągle jeszcze łaska Stwórcy trwa, dla wszystkich, którzy Go szukają:
Ps.145;18
Bliski jest Pan wszystkim, którzy Go wzywają,
Wszystkim, którzy Go wzywają szczerze.
Zachęcam do usilnego wołania bezpośrednio do Stwórcy. Nadzieja jedynie jest w Bogu!
Dz.Ap. 2:19-21
19. I uczynię cuda w górze na niebie, I znaki na dole na ziemi, Krew i ogień, i kłęby dymu.
20. Słońce przemieni się w ciemność, A księżyc w krew, Zanim przyjdzie dzień Pański wielki i wspaniały.
21. Wszakże każdy, kto będzie wzywał imienia Pańskiego, zbawiony będzie.
Rzym. 10:9-13
9. Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz.
10. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.
11. Powiada bowiem Pismo: Każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony.
12. Nie masz bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, gdyż jeden jest Pan wszystkich, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają.
13. Każdy bowiem, kto wzywa imienia Pańskiego, zbawiony będzie.