Uniebianie, czyli.. część 3.

W obecnych czasach, my żyjący wiarą, również jesteśmy jak wędrowcy szukając wytchnienia, błąkając się po bezdrożach, różnych miejsc w materii, gdzie przyszliśmy na świat, ale w trudnych momentach tej wędrówki, pomaga nam świadomość, że nasze przeznaczenie wykracza poza materię.

Oczywiście wolelibyśmy przebywać na czas ziemskiej wędrówki w rajskich oazach, które, jak prawią legendarne przekazy, istnieją i są strzeżone w miejscach spowitych nimbem tajemnicy, ale najprawdopodobniej, jak wcześniejsze pokolenia musiały czekać aż dopełni się wina Amorytów, tak i my musimy czekać, aż dopełni się miara zła na tym fizycznym planie egzystencji, aby nastało zapowiedziane odnowienie wszechrzeczy, gdzie zło. którego ekspansja przekracza granice niedostępne dla percepcji istoty ludzkiej, żyjącej na planie fizycznym, przestanie istnieć, i bólu, trudu, łez i śmierci też już nie będzie, a my, uznani dzięki Chrystusowi, za dziedziców niebios i odnowionej ziemi, będziemy mogli bez końca i jakichkolwiek ograniczeń, przemierzać i podziwiać cudowność świata, stworzonego przez Stwórcę, wolnego od wszelkiego zła, pod jakąkolwiek postacią.

Cóż za cudowna perspektywa!

Czy to dobrze zadawać trudne pytania? Myślę, że Stwórcy to w niczym nie przeszkadza jeśli ktoś jest dociekliwy, poszukujący odpowiedzi na nurtujące go pytania, i jak wierzę On zna wszystkie odpowiedzi, i jakkolwiek nie każda odpowiedź bywa udzielona pytającemu ‘tu i teraz’, to Stwórca zapewnia, że jeśli się do Niego woła w szczerości, to On jest w stanie oznajmić człowiekowi to, o czym wcześniej nie miał pojęcia, jak to przekazał prorok Jeremiasz:
33:2-3
2. Tak mówi Pan, który uczynił ziemię, Pan, który ją stworzył i umocnił, Pan jego imię.
3. Wołaj do mnie, a odpowiem ci i oznajmię ci rzeczy wielkie i niedostępne, o których nie wiesz!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *