..pomiędzy recyklingiem, 'wyciekającą grawitacją’, a Wszechświatem Równoległym.
Ale zacznijmy po kolei.
Kilka dni temu, gdy wyszłam z klatki schodowej, natychmiast mój wzrok przykuły dwie, przecinające nieboskłon, potężne i mięsiste pręgi smug chemicznych, rozpylonych tuż nad dzielnicą, w której mieszkam.* Zastanawiając się nad składem chemicznym tego, co wdycham na centymetr sześcienny, udałam się energicznym krokiem, do pobliskiego sklepu, w zamierzeniu zakupu w miarę zdrowej żywności, głównie nietransgenicznego pomidora, starając się w międzyczasie nie zaciągać wdychanym powietrzem.
Wracając ze sklepu i zerkając na złowieszcze trujące krechy, których zawiesina zastygła nad smutnymi kamienicami jak letalny całun, rozmyślałam nad złożonym sensem świadomej 'segregacji śmieci i recyklingu’, do której lokatorzy są już od jakiegoś czasu zachęcani, przez sprzyjające (recyklingowi), odpowiednie rozporządzenia prawne, dotyczące wywozu śmieci, w obliczu właśnie tego niemożliwego do pojęcia, w racjonalny sposób oprysku ludzkości, który dzieje się nad naszymi głowami, a który jak to wynika z badań tej zawiesiny, przez niezależnych badających, nie ma nic wspólnego z dbaniem o środowisko naturalne.
*( Dzisiaj też zauważyłam za oknem dwie, równoległe do siebie 'liny’, na niebie od strony południowej.)
Zatem dedukując dalej, skoro recykling, jako dążenia oddolne ochrony środowiska wydają się być sprzeczne z dążeniami odgórnymi, czyli tymi spadającymi na ludzkość, zwierzęta, rośliny i uprawy substancjami rozpylanymi w smugach chemicznych, widać jasno, że koegzystujemy z środowiskami nienaturalnymi, które nie tylko nie chcą chronić tego, co ludzkie i do wspólnego ludzkiego dobra należące, ale wręcz utrudniają ludzkości działania ochronne, a przy tym kompletnie ignorują ludzkie monity o wyjaśnienie: dlaczego, – podczas, gdy sami jesteśmy obligowani przez różne rozporządzenia, aby chronić środowisko – jednocześnie jesteśmy, ustawicznie truci z powietrza, komu na tym zależy, i do czego to prowadzi?
Ale możliwe, że to jest tak, jak z syndromem ofiary, której winą jest to, że znajduje się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie, podczas, gdy sprawy daleko bardziej wybiegają poza jej interes przyziemny, a nabierają charakteru międzywymiarowego..
Po więcej światła w tej materii, sięgnijmy do inskrypcji na kamiennym monumencie z Georgii. Po tej lekturze, optymiści których nie zmogą opryski, będą mogli sobie hodować żywność z nasion zachowanych w przydomowych Arkach Nasion, bo dostęp do norweskiego Globalnego Banku Nasion, zwanego Skarbcem Zagłady, nie jest dla wszystkich, zważywszy na oficjeli, wizytujących to miejsce. Nasi sąsiedzi również wydają się być dobrze przygotowana w materii nietransgenicznego żywienia tych, którzy muszą zdrowo i dobrze zjeść, aby mieć siły do planowania pokoju i dobrobytu w tej części świata. a jest wysoce prawdopodobne, że i inne państwa też zapobiegliwie zadbały o swoje elity.
Skoro już wiemy, że następne pokolenia,planują pozostać na ziemi, w liczbie nie przekraczającej 500 milionów, nam czyli całej reszcie nadwyżki, pozostają dwa wyjścia; albo będziemy ponuracko i egoistycznie zamartwiać się o swoje nienasycone i roszczeniowe płuca i żołądki, albo pozytywnie i z entuzjazmem, będziemy patrzeć rozmarzonym wzrokiem w przyszłość, mając ciągle nadzieję na lepsze czasy, które przecież muszą kiedyś nadejść, skoro tyle dla dobra ludzkości się wokół dzieje, a jeszcze więcej, przy różnych okazjach obiecuje.
Na tym nie koniec. Awangarda współczesnej nauki , planuje dla ludzkości i to już za niespełna tydzień, jak nas informuje źródło; eksperyment , w którym chodzi o dużą stawkę, no i zaiste, jeśli weźmiemy pod uwagę to, o czym czytamy cytuję za źródłem:
’Naukowcy z CERN stoją na progu jednego z największych odkryć, jakiego może dokonać Wielki Zderzacz Hadronów. W przyszłym tygodniu użyją urządzenia do wykrycia, albo być może nawet stworzenia – mikro czarnych dziur. Jeśli przedsięwzięcie zakończy się sukcesem, możliwe, że uda się im połączyć z równoległym wszechświatem!
Ewentualne odkrycie będzie mieć znaczenie nie tylko w wymiarze naukowym lecz również filozoficznym.
„Podobnie jak w przypadku wielu leżących na sobie arkuszy papieru, które są (teoretycznie) obiektami dwuwymiarowymi, mogącymi funkcjonować w trójwymiarowej rzeczywistości, tak samo wszechświaty mogą funkcjonować w dodatkowych wymiarach” powiedział ilustrując planowany eksperyment Mir Faizal – jeden z liderów zespołu naukowego z CERN. „Spodziewamy się, że grawitacja może „przeciekać” do innych wymiarów, jeśli tak się stanie w zderzaczu zostaną wyprodukowane miniaturowe czarne dziury”.
Zwykle kiedy ludzie mówią o równoległych wszechświatach myślą o wielu różnych światach w rozumieniu mechaniki kwantowej, gdzie urzeczywistniona jest każda możliwość. To nie może zostać jednak zbadane ani filozoficznie ani naukowo. To jednak nie jest to, co my mamy na myśli mówiąc o równoległych wszechświatach. My mówimy o prawdziwym wszechświecie w dodatkowym wymiarach”.
(..)
„Jeśli grawitacja może wyciekać z naszego wszechświata do kolejnych wymiarów, to możemy przetestować taki model w Wielkim Zderzaczu Hadronów”.
Policzyliśmy energię, w której spodziewamy się wykryć mini czarne dziury w tzw. „tęczach grawitacyjnych” (nowa teoria fizyczna). Jeśli uda nam się wykryć mini czarną dziurę, przy tym poziomie energii, będziemy wiedzieć, że zarówno tęcze grawitacyjne jak i dodatkowe wymiary są poprawnym założeniem”.
Jak widać z powyższego, oraz z wszelkich symptomów, o których też już pisywałam na blogu, świat jest w fazie wdechu, przed wydarzeniami, które mogą wstrząsnąć posadami jego postrzegania w sensie fizycznym i filozoficznym, z koniecznością 'trzymania się’ tego, co popadnie, podczas zapowiedzianego j/w: 'wyciekania grawitacji’, bo umysły zostaną poddane ciężkiej próbie, a ten lot w wymiary zapowiada się wstrząsowo, głównie dla każdego, dla kogo model 'ziemi-globusa’ funkcjonuje jako 'prawdziwy’, a on sam wierzy, że wszystko, włącznie z nim samym, trzyma na tym globusie 'grawitacja’, która właśnie poprzez maszkiecenie w CERN zaczyna.. wyciekać!.. chociaż naukowcy twierdzą, że to ma związek z tęczą grawitacyjną z czarnej dziury, i co naukowcy będą sobie testować, jako 'nowa teorię fizyczną’. Cóż, taki scenariusz byłby pewnie hitem w Hollywood, ale dla zwykłego zjadacza chleba, myślenie, że to się może dziać naprawdę może być, jak można przypuszczać, w najlepszym wypadku stresujące..
W w/w notatce czytamy jeszcze:
’Planowany eksperyment zaalarmuje z pewnością środowisko krytyków Wielkiego Zderzacza, którzy ostrzegają przed nieodwracalnymi konsekwencjami, do jakich mogą prowadzić eksperymenty prowadzone na cząsteczkach wysokiej energii – łącznie ze niszczeniem naszego wszechświata. Jak do tej pory jednak Genewa jak i nasz świat pozostają nietknięte.’
Szwajcaria wie jak pozostawać krajem neutralnym, co jej się udawało nawet podczas II wojny światowej, no i ma dobre położenie geo-polityczne, co jak się zdaje przekłada się również na położenie międzywymiarowe, skoro właśnie na tych terenach postanowiono wybudować CERN. Co do reszty świata, czas pokaże.
Co prawda można mieć obawy, że kraj, w którym onegdaj zawarto Przymierze zwane Świętym, będzie areną, na której zaistnieją siły prące do zawarcia przymierza iście aświętego, choćby miało to tylko stanowić przekór samej nazwie, ale w razie, gdyby taka koincydencja okazała się czymś więcej, niż tylko zbiegiem okoliczności, to mamy adnotację biblijną o końcu wszelkich nieświętych przymierzy w Księdze Izajasza 28:15-18.*
Podsumowująco:
Jak do tej pory, można stwierdzić, że Starożytna Księga Biblia ma zawsze rację czyli, jak wykłada Księga Kaznodziei 1:9
To, co było, znowu będzie, a co się stało, znowu się stanie; nie ma nic nowego pod słońcem., a uświadomieni co do tego optymiści, zwani potocznie pesymistami wiedzą, że zapomniana historia, która się powtarza jest zawsze dostosowana do wymogów czasów jej współczesnych, i nie jest to optymistyczna zapowiedź, bo przed nami jeszcze kilka innych, niemal tak starożytnych wydarzeń, jak świat, aczkolwiek w nieco uwspółcześnionym technologiczne anturażu, o czym wkrótce zamierzam napisać.
******************************************************************************
*Izaj. 28:15-18
15. Ponieważ mówicie: Zawarliśmy przymierze ze śmiercią i z krainą umarłych mamy umowę, więc gdy nadejdzie klęska potopu**, nie dosięgnie nas, gdyż kłamstwo uczyniliśmy naszym schronieniem i ukryliśmy się pod fałszem,
16. Dlatego tak mówi Wszechmocny, Pan: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień wypróbowany, kosztowny kamień węgielny, mocno ugruntowany: Kto wierzy, ten się nie zachwieje.
17. I uczynię prawo miarą, a sprawiedliwość wagą. Lecz schronienie kłamstwa zmiecie grad, a kryjówkę zaleją wody.
18. I wasze przymierze ze śmiercią zostanie zerwane, a wasza umowa z krainą umarłych nie ostoi się. Gdy nadejdzie klęska potopu***, zostaniecie zdeptani.
**. *** zamiast klęska potopu – w tłumaczeniu Biblii Gdańskiej i w wydaniu Biblii Króla Jakuba: bicz gwałtowny.