Związki przyczynowo-skutkowe, czyli.. część 1.

Czy to, co się w życiu przydarza ma jakiś związek z tym, co myślimy?

Natrafiam ostatnimi czasy na różne materiały, w których ze strony mówców pada sugestia, że to, co myślimy kształtuje w jakiś sposób naszą rzeczywistość, w związku z czym, to my jesteśmy za to odpowiedzialni, co się nam przydarza.

Generalnie sugestie są takie, że gdyby jak najwięcej ludzi zdawało sobie sprawę z tego, że jest związek pomiędzy myślami, emocjami i uczuciami, które odczuwają, a następnie z tym, co dzieje się w życiu, co im się przydarza, i gdyby ogół ludzi miał taką świadomość, to świat zostałby odmieniony.

Owszem, można zauważyć doświadczalnie związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy konkretnym myśleniem i emocjami, które te myśli wywołują, albo do jakich konkretnych działań te myśli następnie ewentualnie kogoś skłonią, to jednak świadomość tego faktu, ma ograniczony zasięg pozytywny – bo o taki chodzi, z różnych przyczyn, w tym takich niezależnych od tego, co się myśli.

O ile, ( częściowo), mamy wpływ na to, czym karmimy nasze myśli, poprzez dokonywanie wyborów, które pomagają czynić naszą rzeczywistość, w mniejszym lub większym zakresie przyjemniejszą i przyjaźniejszą, to jednak na podstawie objawienia biblijnego i obserwacji rzeczywistości, staje się jasnym, że nawet gdyby większość ludzi myślała dobrze, lub cała ludzkość, nie odmieniłoby to losów tego świata tak, aby zatrzymał się w degradacji.

Dlaczego szlachetni ludzie, mimo wszystkich swoich pozytywnych myśli i wysiłków, nie są w stanie położyć kres tej destrukcji, która dotyka świat?

Postępująca degradacja świata materii jest czymś nieuniknionym, jak starość i śmierć ciała, które nadchodzą niezależnie od naszych wysiłków, woli i myślenia pozytywnego.

Nawet jeśli staramy się racjonalizować te przypadłości, jak starość i śmierć, że to naturalna kolej rzeczy, to przecież nikt nie chce być stary, ani umierać, wręcz robi się wiele by opóźniać i odsuwać te procesy, które gdyby były naturalne, jak na przykład jedzenie , spanie, oddychanie, to nikt by się przed nimi nie wzdragał.

Dlaczego sprawy tak się mają?

Jeśli w tym momencie zaufamy objawieniu ze strony Stwórcy, który ma całkowity wgląd w sprawy dotyczące każdej istoty indywidualnie, oraz w losy świata, to zrozumiemy, że mamy do czynienia z czymś obcym rodzajowi ludzkiemu, działającym na szkodę ludzkości.

Istnieje czynnik odpowiedzialny za stan destrukcji, działający podstępnie i z ukrycia, często nie brany w ogóle pod uwagę, przez racjonalizujące umysły.

Tym czynnikiem jest zło.

Zło istnieje realnie, siejąc destrukcję, degradację ludzkiego potencjału, i zniszczenie, czemu ludzka siła dobrej woli, niestety nie jest w stanie zapobiegać, a jest to siła dysponująca technologią, której człowiek nie rozumie, i która człowiekowi jawi się jak czarna magia.

Nie spotkałam nikogo w swoim otoczeniu, z kim miałam okazję rozmawiać na ten temat, aby ten ktoś myślami skłaniał się ku różnym konfliktom, czy to na mniejszą, albo większą skalę, a jednak one mają miejsce, w różnych lokacjach nieprzerwanie.

Przecież nikt ze zwykłych ludzi nie marzy o ubóstwie, wojnach, tułaczkach i głodzie, ale one się dzieją, niezależnie od dobrych myśli i intencji tych, których to zło dotyka, a którego przecież nie chcieli, ani o nim nie myśleli, ani tego nie nie afirmowali.

(Afirmacja, albo medytacja to modne słowa, które często pojawiają się w materiałach motywacyjnych, nawet chrześcijańskich ).

Jeśli skłaniamy się ku przekazom biblijnym, to przyjmujemy za fakt, że zło istnieje na tym fizycznym świecie, równolegle z ludzkością, jako siła realna, której człowiek o własnych siłach nie sprosta, lecz potrzebuje pomocy Stwórcy.

Nasza doskonała ochrona i nietykalność przez zło, i niewyobrażalny dobrostan, w jakim mieliśmy jako ludzkość egzystować w naszych nieśmiertelnych fizycznie ciałach, została utracona z chwilą, gdy Adam z Ewą musieli opuścić rajski ogród, tę niedostępną dla zła, zniszczenia i śmierci, enklawę, przygotowaną przez Stwórcę, dla najwierniej odzwierciedlającego samego Stwórcę stworzenia, czyli człowieka, stworzonego na Jego obraz i podobieństwo.

cdn.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *